Kierwiński przyznaje: Mieliśmy z Tuskiem kilka trudnych rozmów

Kierwiński przyznaje: Mieliśmy z Tuskiem kilka trudnych rozmów

Marcin Kierwiński
Marcin Kierwiński Źródło:PAP / Leszek Szymański
Marcin Kierwiński zdradził kulisy rozmów z Donaldem Tuskiem. Dotyczyły one planów startu byłego już szefa MSWiA w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

– Mieliśmy kilka trudnych rozmów, czy to jest dobry scenariusz, ale ustaliliśmy, że to dobre dla Koalicji Obywatelskiej – przyznał na antenie TVN24 były minister spraw wewnętrznych i administracji, pytany o to, w jaki sposób Donald Tusk zareagował na chęć wystartowania Marcina Kierwińskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Polityk przekonywał, że w kierowanym przez niego przez kilka miesięcy resorcie „podstawowe procesy zostały rozpoczęte bądź posunięte do takiego stopnia, że nie da się ich zatrzymać”. – Uruchomiliśmy proces odbudowywania stanu liczebnego policji, uruchomiliśmy proces przywracania policjantów, przygotowaliśmy plany rozbudowy zapory – wymieniał.

Kierwiński do Brukseli. Chce pozostać szefem warszawskich struktur PO

Zapewnił też, że jego ruch nie jest ucieczką do Brukseli. – Jadę tam, żeby kontynuować to, co robiłem w ministerstwie. Kwestia polityki migracyjnej to będzie główny temat mojej aktywności – wskazał.

Według naszych informacji, Donald Tusk chce pozbawić Marcina Kierwińskiego kolejnej funkcji, szefa warszawskiej PO. – Tusk szykuje na to miejsce Aleksandrę Gajewską – twierdzi źródło „Wprost”. Nasz informator utrzymuje, że premier nie tylko uważał, że pozycja Kierwińskiego za bardzo urosła w partii, ale również, że nie radzi sobie na funkcji szefa MSWiA. – Są dwie teorie – tłumaczy.

W rozmowie z Konradem Piaseckim zapewnia, że chce pozostać sekretarzem generalnym Platformy Obywatelskiej i liderem jej warszawskich struktur. – W Warszawie to członkowie PO wybierają swojego lidera i nie mam żadnych wskazań. Nie zamierzam podawać się do dymisji. Sprawy warszawskiej PO zamierzam prowadzić. Jeśli chodzi o sekretarza generalnego to jest zawsze decyzja przewodniczącego. Jeszcze na ten temat nie rozmawialiśmy – przyznał.

Pytany czy będzie w stanie połączyć obowiązki w Warszawie z tymi w Brukseli, Kierwiński odparł, że ma kilku zastępców. – Jako człowiek, który przez ostatnie 15 lat pracuje po 12-14 godzin dziennie, jestem w stanie sobie wiele wyobrazić – podkreślił.

Czytaj też:
Rodzinne starcie w wyborach do PE. „Zdecydowanie różnią nas poglądy”
Czytaj też:
Gorąco na komisji ds. wyborów kopertowych. Morawiecki: Dlaczego pan bije swoją żonę?