Beata Sabała-Zielińska i kulisy pracy ratowników TOPR. „Bywa, że są pouczani, ochrzaniani w czasie akcji. Słyszą: Ja bym to zabandażował inaczej”

Jakaś grupa nagrywa akcję ratunkową po to, żeby ją później puścić w Internecie. To pokazuje totalne zdziczenie obyczajów. Trzeba to nazwać wprost. Przypuszczam, że ratownicy prosili, żeby (ci ludzie – red.) tego nie robili albo prosili, żeby im nie przeszkadzać. Jednak grupa się nie dostosowała – o szokującej historii z udziałem gapiów przeszkadzających ratownikom TOPR w poszukiwaniach uwięzionego pod lawiną turysty w rejonie Kondrackiej Przełęczy mówiła we „Wprost przeciwnie” Beata Sabała-Zielińska, zakopianka, dziennikarka, autorka książek od lat przybliżająca w nich pracę TOPR. – Kiedyś po górach chodzili ludzie, którzy się na tych górach trochę znali i mieli do tych gór szacunek – dodała.