MSZ RP przypomniało, że Polska, wraz z całą społecznością transatlantycką „wyraża zdecydowany sprzeciw wobec działań Rosji w stosunku do Ukrainy”. „Opowiadamy się za poszanowaniem spójności terytorialnej Ukrainy i uznajemy Krym jako część ukraińskiego państwa. Oznacza to również, ze wybory prezydenckie na półwyspie przeprowadzone przez władze Federacji Rosyjskiej nie mogą zostać uznane za legalne” – czytamy w oświadczeniu. Wcześniej podobną deklarację złożyła m.in. Francja.
Putin wygrywa
Przypomnijmy, że rosyjskie wybory odbywają się w czwartą rocznicę aneksji Krymu, która przez społeczność międzynarodową uznawana jest za bezprawną. Według informacji przekazywanych przez rosyjską państwową agencję TASS, Władimir Putin zdobył na okupowanym przez Rosję terytorium około 91 proc. głosów, podczas gdy ogólne poparcie w całym kraju dla obecnego prezydenta wynosiło około 75 procent. Oznacza to, że Władimir Putin będzie rządził w Rosji przez czwartą kadencję, do 2024 roku. Ze względu na dużą przewagę nad resztą kandydatów w I turze, nie będzie przeprowadzana kolejna.