W sobotę 14 kwietnia w Warszawie przy ulicy Mińskiej odbywała się konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości. Wśród wielu zapowiedzi i obietnic, usłyszeliśmy także kilka słów o nadchodzącej reformie prawa karnego. Przedstawił ją minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski – Zbigniew Ziobro, który przemawiał po Jarosławie Kaczyńskim, Mateuszu Morawieckim, Beacie Szydło i Jarosławie Gowinie.
– Chciałoby się powiedzieć wiele o zmianach w wymiarze sprawiedliwości. Skoncentruję się na jednej kwestii, ale dla mnie jako polityka niezwykle ważnej, czyli reformie kodeksów karnych – zaczął Ziobro. Zanim opowiedział o projektowanych zmianach, odwołał się do myśli byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i mówił o „wrażliwości na ludzką krzywdę”. – Taka filozofia przyświeca projektowi zmiany w kodeksach karnych – zapewniał.
Jak dowiedzieliśmy się z wystąpienia ministra sprawiedliwości, zmiany w tym zakresie będą opierać się na czterech filarach. Pierwszym miałoby być „bardzo twarde uderzenie w najgroźniejszą przestępczość”, rozumianą zarówno jako przestępczość zorganizowaną i przypadki wyjątkowo okrutnych czynów. Drugi ma dotyczyć drobniejszych przestępstw, uciążliwych dla zwykłych ludzi. W tej grupie Ziobro wymienił kradzieże kieszonkowe, chuligaństwo, kradzieże internetowe. Trzeci filar to przestępczość gospodarcza, a czwarty dotyczyć ma „skrócenia czasu pozbawienia wolności, nawet do 14 dni, ale pod warunkiem, że będzie to kara orzekana bezwzględnie”.
Czytaj też:
Konwencja Programowa PiS. Kaczyński zapowiada „wielką trasę”, Morawiecki, Szydło i Gowin o planach