Szczyt przywódców USA i Korei Płn. jednak się odbędzie? Trump: Zobaczymy, co się wydarzy

Szczyt przywódców USA i Korei Płn. jednak się odbędzie? Trump: Zobaczymy, co się wydarzy

Donald Trump
Donald Trump Źródło: Newspix.pl / ABACA
– Zobaczymy, co się wydarzy. Właśnie z nimi rozmawiamy. Wydali bardzo miłe oświadczenie – powiedział Donald Trump po tym, jak Korea Północna wydała oświadczenie, w którym wyraziła wolę rozwiązania konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi.

Dopytywany o termin ewentualnego spotkania przywódców USA i Korei Płn. powiedział: „Zobaczymy, co się stanie". – To może być nawet 12. Dyskutujemy z nimi o tym. Oni bardzo do tego dążą. My też chcielibyśmy tego. Zobaczymy, co się stanie – zapowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. Dopytywany przez dziennikarzy o to, czy Korea Północna pogrywa sobie z USA, Trump zasugerował, że nie jest to jednostronne. – Wszyscy w coś grają. Wiecie o tym – stwierdził.

Korea zostawia otwartą furtkę

Wcześniej prezydent USA pochwalił oświadczenie Koreańczyków, w którym podkreślono, że  nadal wyraża chęć spotkania z Donaldem Trumpem „w każdej chwili”. W piątek wiceminister spraw zagranicznych Korei Północnej Kim Kye Gwan podkreślił,, że jego kraj pozostaje otwarty na rozwiązywanie problemów z Waszyngtonem „bez względu na to w jaki sposób i kiedy". – Pierwsze spotkanie nie rozwiązałoby wszystkich problemów, ale rozwiązanie nawet jednego sprawiłoby, że stosunki stałyby się lepsze, a nie pogorszyłyby się. Stany Zjednoczone powinny się nad tym zastanowić – podsumował wiceminister.

twitter

Decyzja Trumpa

Przypomnijmy, że Donald Trump skierował 24 maja list do przywódcy Korei Północnej, w którym poinformował go o odwołaniu szczytu. „Doceniamy pański czas, cierpliwość i wysiłek, mamy pełny szacunek do naszych dotychczasowych negocjacji i dyskusji związanych ze spotkaniem, do którego dążyły obie strony, a które zostało zaplanowane na 12 czerwca w Singapurze. Zostaliśmy poinformowani, że spotkanie ma się odbyć na żądanie Korei Północnej, co jest według nas całkowicie nietrafne” – napisał prezydent USA.

„Z niecierpliwością oczekiwałem na to, by być tam z panem. Niestety, biorąc pod uwagę ogromny gniew i otwartą wrogość, jakie biją z pańskiego ostatniego oświadczenia, uważam to za niewłaściwe, by w tej chwili odbyć to długo planowane spotkanie” – podkreślił Donald Trump. Prezydent oświadczył, że wystosowany przez niego list ma stanowić informację na temat tego, że szczyt przywódców się nie odbędzie.

Czytaj też:
Trump odwołał spotkanie z Kim Dzong Unem. Korea Północna odpowiada