Posłowie przyjęli zmianę sejmowego regulaminu. Odtąd parlamentarzyści, którzy naruszają powagę Sejmu zarówno na sali posiedzeń jak i na terenie będącym w zarządzie Kancelarii Sejmu, mogą być ukarani. Naganne zachowanie grozi obniżeniem uposażenia lub diety. Przeciwko takim rozwiązaniom opowiadała się opozycja. Sławomir Nitras z PO w swoim wystąpieniu wypunktował „korzyści”, jakie z przegłosowanych zmian wyciągnie marszałek Sejmu, Ryszard Terlecki.
„Nam pan Bóg nie odebrał rozumu”
Nitras stwierdził, że nowy regulamin daje Terleckiemu „naprawdę wielką władzę”. – Będzie pan mógł posłom odebrać na dziewięć miesięcy wynagrodzenie, będzie pan mógł ich pozbawić prawa reprezentowania Sejmu na zewnątrz – powiedział w kierunku marszałka. – Ten zapis stawia pana w szeregu największych tego świata. Pan jednoosobowo będzie określał i zmieniał skład Rady Europy, Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Jednym tweetem może pan o tym poinformować te zgromadzenia. Powiem panu – szacun! – dodał poseł PO.
Dalej Nitras przywołał postać prezydenta Stanów Zjednoczonych, stwierdzając, że nawet Donald Trump nie ma takiej władzy, żeby zmienić skład Zgromadzenia Parlamentarnego. – Jak pan nam to już wszystko odbierze – pensje, prawo reprezentowania Sejmu na zewnątrz, to i tak będziemy mieli nad panem jedną przewagę – nam pan Bóg nie odebrał rozumu – podsumował poseł.
Czytaj też:
Posłowie przegłosowali zmianę w regulaminie. Obniżone uposażenie za naruszenie powagi Sejmu