Nocne głosowania w Sejmie. Nowelizacja ustawy o SN zmienia nazwę, przyjęte rozszerzenie 500+

Nocne głosowania w Sejmie. Nowelizacja ustawy o SN zmienia nazwę, przyjęte rozszerzenie 500+

Budynek Sejmu nocą, zdjęcie ilustracyjne
Budynek Sejmu nocą, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Sejm
W nocnych głosowaniach w Sejmie przyjęte zostało rozszerzenie programu „Rodzina 500+” i nowelizacja ustawy o SN. Przepadły wnioski opozycji o wyrażenie wotum nieufności wobec szefowej MEN Anny Zalewskiej i ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka.

Nowelizacja ustawy o SN dotycząca... KRS

W czwartek w nocy izba niższa parlamentu przyjęła m.in. zmienioną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Po wniesieniu autopoprawki przez posła PiS Marka Asta zmieniony został tytuł projektu noweli na „Projekt ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawy Prawo o ustroju sądów administracyjnych”. Nowelizacja zakłada m.in., że nie będzie możliwości wnoszenia odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa zawierających wnioski o powołanie przez prezydenta wyłonionych kandydatów na sędziów SN.

Zmiany w 500+

Posłowie poparli rozszerzenie programu "Rodzina 500 plus". Za ustawą głosowało 379 posłów, 20 było przeciw, a 8 wstrzymało się od głosu. Czwartkowe głosowanie w  poprzedziła dyskusja na temat rozszerzenia programu, który jest jednym ze sztandarowych pomysłów -u. – To pierwszy od transformacji ustrojowej program, który tak akcentuje konieczność inwestycji w rodzinę. Dzięki niemu polityka rodzinna przestała być prowadzona doraźnie, na wyrywki – podkreślała . – Polacy dostrzegają i doceniają te korzystne dla polskich rodzin zmiany. W Polsce bieda przestała mieć twarz dziecka. Warto było dla tej zmiany ponieść trud przygotowania i wprowadzenia tego programu – dodała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

twitter

Nieco inne zdanie na ten temat ma opozycja. Marzena Okła-Drewnowicz mówiła o tym, że „fakty są nieubłagane” a program 500 plus nie ma „charakteru prodemograficznego”. W 2018 roku urodziło się 13 tys. dzieci mniej niż w 2017 roku. Przy obecnej polityce rządu nie ma żadnych szans na powrót do poziomu 413 tys. urodzeń w 2010 roku – dodała posłanka -KO. Maciej Masłowski zaznaczył z kolei, że wprawdzie „na początku dzietność podskoczyła, ale jednak to dalej niewystarczające”. – Cieszymy się, że rodziny mogą zabrać dzieci na wakacje. Kukiz'15 popiera projekty prorodzinne, jednak nie ma na to pieniędzy. Trzeba patrzeć na budżet całościowo – dodał poseł .

Ministrowie zostają na stanowiskach

Noc z czwartku na piątek to nie tylko głosowania nad ustawami, ale też wnioski o odwołanie ministrów: Anny Zalewskiej i Marka Gróbarczyka. Obydwojga członków swojego rządu bronił premier Mateusz Morawiecki. Marek Gróbarczyk podjął się trudnego zadania odbudowy przemysłu stoczniowego, który został doprowadzony do upadku. Należy się mu za to medal – stwierdził, mówiąc o ministrze gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. – Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów z hasłem odbudowy przemysłu stoczniowego, gospodarki morskiej, całej branży, która po wielu latach znajdowała się w fatalnej sytuacji. To obiecaliśmy wyborcom i nasze działania mają wprost powiązanie z realizowanym programem – tłumaczył minister. Mirosław Suchoń z Nowoczesnej zarzucał politykowi, że „zajmuje się głównie propagandą” i składa obietnice bez pokrycia. Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej został odrzucony.

twitter

Podobnie stało się z wnioskiem o odwołanie minister edukacji. – Pierwszy i najważniejszy zarzut, zarzut fundamentalny, to próba zniszczenia polskiej szkoły. Nie mam najmniejszych złudzeń – doprowadziliście oświatę do całkowitego kryzysu. Zrujnowaliście edukację, poniżyliście nauczycieli, zniszczyliście oświatowe tradycje i dorobek ostatnich dekad – mówiła Urszula Augustyn w imieniu wnioskodawców. – Minister Anna Zalewska podjęła się trudnego zadania – naprawy szkolnictwa, którego problemy sięgają nie tylko ostatnich lat, ale też czasów komunizmu. Reforma edukacji przywróciła m.in. znaczenie lekcji historii, fundamentalnych dla budowania świadomości narodu – tłumaczył premier. – Pewne reformy powinny być wyciągane poza nawias sporu politycznego. Wierzę, że dzisiaj nauczyciele mają w sercu dobro Polski, że chcą budować polski patriotyzm – zaznaczył szef rządu.

twitter

Źródło: WPROST.pl