Paweł Kukiz w swoim wpisie skarżył się na to, że brak pieniędzy uniemożliwiał jego ruchowi samodzielne zorganizowanie się do wyborów. „A co dopiero kampania, na którą partie posiadają dziesiątki milionów a stan naszego konta jest zerowy. PiS robi wszystko, by wykluczyć z wyborów wszystkie małe ugrupowania. By na »scenie politycznej« zostały tylko dwie partie – POPiS” – stwierdził polityk. Lider Kukiz'15 zaznaczył, że na zebranie 130 tys. odpisów będzie jedynie 18 dni.
W dalszej części Paweł Kukiz przekonywał, że szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz naprawdę „uwierzył w JOW-y” i wpisał postulaty ruchu do listy tych, z którymi do wyborów idzie PSL. Kukiz zaznaczył, że musi wejść do Sejmu, „by nie stracić mównicy i mediów”.
„Ja mam czyste sumienie”
„Potem ruszam na 4 lata w Polskę i edukuję ludzi. Muszą pojąć, że nigdy nie będzie żadnej zmiany i czegoś nowego jeśli nie zmieni się sposobu wybierania posłów. Muszą sobie uświadomić, że System będzie trwał wiecznie, jeśli wszyscy Obywatele nie otrzymają prawa startu do Sejmu. Dziś ma je tylko 1% Polaków – członkowie partii politycznych” – stwierdził Paweł Kukiz. „Tworzą się już takie patologie, że w momencie, gdy ojciec idzie na emeryturę, to na jego miejsce wskakuje syn. I możecie sobie wylewać na mnie hektolitry gnojowicy – ja wiem że walczę w słusznej sprawie. A co będzie – czas pokaże. Ja mam czyste sumienie” – dodał.
Czytaj też:
„Plan B”, „programowy kompromis”, „magnes dla wyborców”. PSL i Kukiz’15 wspólnie startują w wyborach