Kilka godzin po prestiżowej porażce, jaką był wyrok Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii ws. zawieszenia przez Johnsona obrad Parlamentu, musiał on przemawiać na forum ONZ. Premier Zjednoczonego Królestwa słuchany był jednak z uwagą nie tylko przez wzgląd na niedawną porażkę. Same jego słowa wiele osób wprawiły w zdumienie.
Tematem przemówienia Borisa Johnsona były okazje i wyzwania związane z rozwojem technologii. Brytyjski polityk zapowiadał m.in., że „w przyszłości za pomocą głosu będziemy mogli połączyć się z każdym pokojem i niemal każdym obiektem: twój materac będzie monitorował twoje koszmary; twoja lodówka zadzwoni po więcej sera”. Przekonywał też, że w przyszłości asystenci głosowi, tacy jak np. Alexa, nie będą tylko słuchać rozkazów. Będą też (w oceniający sposób – red.) cmokać i tupać. – Możesz mieć sekrety przed przyjaciółmi, rodzicami, dziećmi, lekarzem – nawet trenerem personalnym – ale wymaga to olbrzymiego wysiłku, abyś ukrył swoje myśli przed Googlem – dodawał.
– Sztuczna inteligencja – co będzie oznaczać? Pomocne roboty sprzątające i dbające o starzejącą się populację? Czy czerwono-okich terminatorów przysłanych z przyszłości, by wybić ludzką rasę? – pytał w innym, mocnym fragmencie. Johnson pytał też o rolę biologii w przyszłości. – Będzie odnawiać nasze wątroby i oczy dzięki cudownej regeneracji tkanek, jak jakiś fantastyczny lek na kaca? Czy przyniesie do naszych stołów przerażające kurczaki bez kończyn? – mówił.
Premier Wielkiej Brytanii przypomniał też mit o Prometeuszu, który przez bogów Olimpu skazany został na wieczne męki. Porównał jego niekończące się cierpienia do sytuacji swojego kraju, który od dłuższego czasu nie może uczynić kolejnego kroku w sprawie brexitu.
Czytaj też:
Prezydent Duda na forum ONZ: Nadszedł najwyższy czas, by ocknąć się z letarguCzytaj też:
Trump komentuje przemowę Grety Thunberg: Wydaje się być bardzo szczęśliwą dziewczynką