Aleksander Kwaśniewski podejrzewa, że PiS może zorganizować przedwczesne wybory, jeżeli skutki kryzysu wywołanego koronawirusem miałyby być gorsze w 2023 roku. Jego zdaniem opozycja powinna być gotowa na taki scenariusz, ale zamiast tego marnuje czas.
– Szczególnie Platforma Obywatelska jest w takim okresie smuty, który trwa już od 5 lat i nie widać żeby się kończył. Inne partie parlamentarne, Lewica i PSL, także nie notują wielkiego rozwoju. A byt Szymona Hołowni to jest zjawisko ciekawe, ale na razie wirtualne – mówił Kwaśniewski.
Kiepski okres Platformy Obywatelskiej
Były prezydent wpisał się tym samym w ciąg wydarzeń i wypowiedzi, które w ostatnich dniach nadkruszyły Platformę Obywatelską. Głośno było m.in. o przejściu posłanki Joanny Muchy do ruchu Szymona Hołowni. W połowie grudnia w ostrych słowach swoją byłą formację w rozmowie z „Wprost” skrytykował Andrzej Olechowski, jeden z założycieli PO.
„Gdy PiS przegra – wdepniemy w nieprzygotowaną PO. To się rzuca w oczy i do tego nie można dopuścić. To partia bez klarownego planu, wizji Polski po PiS. Mam bardzo złe zdanie o dzisiejszych politykach. Działają w polityce dla zarobku, dla kariery, a nie dla idei i potrzeby dokonania zmian” – mówił „Wprost” Olechowski.
Czytaj też:
„Mucha usłyszała, że się nie nadaje. Zimocha zatrzymał Schetyna”. Kto ugasi pożar w PO?
Smutne 20-lecie PO
Na łamach „Wprost” można było też przeczytać o kiepskich nastrojach w związku ze zbliżającą się 20. rocznicą powstania Platformy. Jeden z zasłużonych polityków tej opcji skomentował brak szczególnej uroczystości na tę okazję.
– Po pierwsze, 90 proc. założycieli PO mogłoby na taką imprezę nie przyjść, bo w większości krytycznie oceniają to, co dziś dzieje się z partią. Po drugie, widać, że kierownictwo ma kłopot z dookreśleniem deklaracji ideowej, a szczególnie kwestii światopoglądowych – mówił.