W poniedziałek pojawiła się informacja RMF FM na temat nowego zadania dla wiceministra aktywów państwowych Andrzeja Śliwki. To właśnie on według rozgłośni ma sprawdzić, czy w spółkach Skarbu Państwa nie zasiadają bliscy polityków Prawa i Sprawiedliwości. Nowe zadania dla wiceministra to efekt przyjętej przez PiS na początku lipca uchwały sanacyjnej, według której bliscy posłów i senatorów partii rządzącej nie będą mogli zasiadać w Radach Nadzorczych spółek Skarbu Państwa itp. (są też wyjątki od tej zasady).
Materiał na temat tych planów PiS wraz z sondażem wyemitowało 12 lipca TVN w trakcie „Faktów”. W badaniu Kantar 80 proc. respondentów oceniło negatywnie zatrudnianie rodzin i znajomych polityków PiS w państwowych spółkach i administracji (51 proc. udzieliło odpowiedzi „zdecydowanie źle”, a 29 proc. – "raczej źle"). Jednak to nie sondaż zwrócił uwagę dziennikarzy.
Pomyłka „Faktów” TVN. Pokazano rzecznika, a nie wiceministra
W materiale „Faktów” powtórzono informacje RMF FM na temat tego, że to wiceminister Śliwka ma zająć się „odnajdywaniem” rodzin w spółkach Skarbu Państwa. – Tropieniem nepotyzmu ma się zająć wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka, wskazany do tego przez Jacka Sasina – odczytywał Maciej Knapik.
– Nie wiadomo, czy ten mało znany urzędnik poradzi sobie z partyjnymi bossami – usłyszeli widzowie, a w tle wyświetlono... spotkanie rzecznika MAP Karola Manysa z uczestnikami młodzieżowego strajku w sprawie klimatu. Cały czas przedstawiano Manysa jako wiceministra Śliwkę, a na antenie padło: – To zdjęcia z niecałego roku, gdy próbował dialogu z protestującymi ekologami.
Tuż po emisji materiału dziennikarz Maciej Knapik na Twitterze zamieścił przeprosiny. „Bardzo przepraszam panów Karola Manysa i Andrzeja Śliwkę. Pomyliłem Panów bez złej woli i po prostu w pośpiechu. Jeszcze raz serdecznie przepraszam” – napisał.