Krzysztof Bosak: Przez politykę moje plany treningowe się rozsypały

Krzysztof Bosak: Przez politykę moje plany treningowe się rozsypały

Krzysztof Bosak
Krzysztof Bosak Źródło: Newspix.pl
Krzysztof Bosak zdradził, że przez obowiązki polityczne nie ma wiele czasu na uprawianie sportu. Polityk opowiedział też o szczegółach letniego cyklu „Wakacje z Konfederacją”.

Krzysztof Bosak przyznał, że mimo okresu wakacyjnego nie udało mu się odpocząć. Tłumaczył, że wpływ na to ma m.in. mobilizacja związana z kolejnymi posiedzeniami Sejmu. Lider Konfederacji zdradził na antenie radiowej Trójki, że posłowie tradycyjnie planują swoje wakacje na drugą połowę sierpnia. Bosak ujawnił, że prywatnie lubi odpoczywać w górach o każdej porze roku, za wyjątkiem lata.

– W lecie moim ulubionym miejscem jest Zatoka Pucka, Półwysep Helski i polskie wybrzeże – powiedział polityk Konfederacji. Bosak „ze wstydem przyznał, że przez obowiązki polityczne jego wszystkie plany treningowe niestety się rozsypały i musi je poukładać zupełnie na nowo”. Dodał, że w ramach podtrzymania kondycji biega, od czasu do czasu pływa, a jeśli ma możliwość wyjazdu, to wybiera sporty wodne, zwłaszcza windsurfing.

„Wakacje z Konfederacją”. Krzysztof Bosak o cyklu spotkań

Poseł opowiadał również o „Wakacjach z Konfederacją”, które w tym roku zostały wydłużone z tygodnia do miesiąca. Bosak zaznaczył, że władze partii są zadowolone z pomysłu. Polityk zapewniał, że „nie narzucają się ludziom z tubą na plażach”. Konfederacja cieszy się również z frekwencji. Na spotkania ma przychodzić od kilkudziesięciu do kilkuset osób.

Ugrupowanie informuje o miejscach i datach spotkań. – Przychodzą ci, którzy chcą i to się sprawdza – zapewniał Bosak. Lider Konfederacji wyjaśniał, że tematy są różne i każdy uczestnik letniego cyklu porusza innym problem. Wspólnym mianownikiem jest „zmęczenie kłótnią polityczną i różnymi ograniczeniami, ale też radością z tego, że mamy wreszcie takie miesiące normalnego życia”.

Czytaj też:
Incydent podczas „Wakacji z Konfederacją”. Chłopiec kontra Korwin-Mikke. „Proszę mu nie wierzyć”

Źródło: Program 3 Polskiego Radia