„Wiadomości” TVP tylko na to czekały. Materiał o Donaldzie „piracie drogowym” Tusku

„Wiadomości” TVP tylko na to czekały. Materiał o Donaldzie „piracie drogowym” Tusku

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Lider PO Donald Tusk to ulubiony bohater „Wiadomości” TVP. Telewizja Kurskiego niemal każdego dnia wspomina o Tusku, pokazując go w krytycznym świetle. Tym razem Donald Tusk sam dostarczył TVP pożywki. Wszystko przez prawo jazdy, które w sobotę stracił za nadmierną prędkość.

„Wiadomości” TVP poświęciły liderowi PO Donaldowi Tuskowi cały materiał. Na początku przedstawiono Tuska jako polityka, który nie potrafi odpowiadać na pytania, a jedyne, co robi, to krytykuje. Jako dowód autorom materiału posłużyły fragmenty wywiadu, którego Donald Tusk udzielił dziennikarzowi Wirtualnej Polski.

Tusk pytany, jak rozwiązałby trudną sytuację pandemiczną w naszym kraju, uznał, że to nie jest pytanie do niego, a do rządu. Kiedy dziennikarz odciął się, że pyta o pomysły lidera największej opozycyjnej partii, Tusk faktycznie miał kłopot z odpowiedzią i znów powtórzył, że nie można przerzucać odpowiedzialności na opozycję, kiedy jest ona w rękach rządu PiS.

Materiał o Donaldzie „piracie drogowym” Tusku

Następnie TVP stwierdziła, że Donald Tusk zniknął z debaty publicznej podczas konfliktu na polsko-baiłoruskiej granicy. „Tusk bardziej kocha polityczną walkę niż ojczyznę” – słyszymy w podsumowaniu postawy Tuska.

Na koniec materiału – kulminacja. „Wiadomości” poinformowały, że Donald Tusk stracił w sobotę prawo jazdy. Faktycznie, o sprawie jako pierwsza pisała Interia. Donald Tusk miał jechać 107 km/h w terenie zabudowanym w Wiśniewie obok Mławy. Jak ustaliła Interia, został zatrzymany przez policję i to wówczas stracił prawo jazdy. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej został też ukarany mandatem w wysokości 500 zł. „Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na trzy miesiące plus dziesięć punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji” – napisał na Twitterze.

W specjalnie przygotowanej animacji „Wiadomości” pokazały, jak Tusk pędził „przez wieś, w pobliżu szkoły”. „Piratowi drogowemu” wypomniano także, jak wiele osób ginie każdego roku w Polsce w wyniku przekraczania prędkości przez kierowców. Tym razem, trzeba przyznać, że pożywkę „Wiadomościom” dostarczył sam Tusk. Dla przypomnienia, „rajd” tego typu ma na swoim koncie także prezes TVP . W 2013 roku „Fakt” przyłapał Kurskiego, jak jechał po Warszawie z prędkością 156 km/h, nie zważając nawet na czerwone światła.

Czytaj też:
„Rajd” Donalda Tuska hitem sieci. Sikorski żartuje: Do przyspieszenia zmusił go kierowca Seicento