Przypomnijmy, że minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”, że będzie domagał się, aby Polska zawiesiła wpłaty do budżetu Unii Europejskiej i zaczęła korzystać z weta. Słowa ministra związane były ze sporem, który toczy się wokół reformy sądownictwa w wydaniu PiS.
Komisja Europejska opóźnia wypłatę środków z KPO dla naszego kraju, argumentując, że w Polsce nie jest przestrzegana praworządność. Główną osią sporu jest Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która zgodnie z wyrokiem TSUE powinna zostać zawieszona. Choć orzeczenie TSUE wydano już kilka miesięcy temu, a za niezastosowanie się do niego na Polskę nałożono karę, rządzący wciąż nie porozumieli się z Komisją Europejską w tej sprawie.
Spór z UE. Otoczenie Morawieckiego nie podziela bojowego nastroju Ziobry?
Od wielu tygodni PiS deklaruje, że wprowadzi stosowne zmiany do polskiego prawa, jednak żadna ustawa jeszcze nie pojawiła się w Sejmie. Ziobro nazywa z kolei działania Unii Europejskiej „szantażem” i apeluje, aby Polska stawiała weto we wszystkich sprawach, które wymagają jednomyślności w UE.
– To prywatna opinia pana ministra Ziobry – skomentował słowa szefa resortu sprawiedliwości rzecznik rządu Piotr Müller w Politycznym Graffiti Polsat News. Rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego starał się również zbagatelizować wypowiedź ministra sprawiedliwości, przypominając, że Solidarna Polska to tylko dużo mniejszy koalicjant PiS. – Polska jest beneficjentem netto środków UE, jeśli chodzi o sam budżet, czyli więcej pieniędzy otrzymujemy niż wpłacamy – dodał rzecznik, tonując bojowe nastroje względem Unii.
Czytaj też:
Kulisy spotkania Ziobry z unijnym komisarzem. „Został potraktowany brutalnie”