Limuzyna z Przemysławem Czarnkiem pędziła z ogromną prędkością. Kierowca złamał przepisy

Limuzyna z Przemysławem Czarnkiem pędziła z ogromną prędkością. Kierowca złamał przepisy

Przemysław Czarnek
Przemysław Czarnek Źródło: Newspix.pl / Maciej Goclon/Fotonews
„Fakt” przyłapał ministra edukacji Przemysława Czarnka i jego kierowcę, jak rządową limuzyną wracali do Warszawy, przekraczając prędkość o kilkadziesiąt kilometrów na godzinę.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 24 stycznia. Jak ustalił "Fakt", minister edukacji i nauki przebywał tego dnia w swoim rodzinnym Lublinie. Prowadził wykłady na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, odwiedził też swoje biuro poselskie i miał spotkanie w Wojskowej Komendzie Uzupełnień. Po napiętym dniu wrócił do Warszawy, gdzie na co dzień pracuje w resorcie.

Limuzyna z Czarnkiem pędziła 180 km/h

Według „Faktu” po Lublinie Czarnek poruszał się czarnym renaultem, a do Warszawy zawiózł go rządowy mercedes. Kierowca miał pędzić z prędkością 180 kilometrów na godzinę i przekroczyć dopuszczalną prędkość o kilkadziesiąt kilometrów. „Czarnek do gmachu resortu dotarł przed 17.00. Trasę z Lublina do Warszawy, którą normalnie pokonuje się w ponad dwie godziny, kierowca, który zachowaniem przypominał funkcjonariusza SOP, przejechał w niecałe 90 minut” – relacjonuje tabloid.

Politycy przyłapani na zbyt szybkiej jeździe

Nie tylko kierowca Czarnka łamie przepisy. W ostatnich miesiącach takich przypadków było kilka. W listopadzie media informowały o tym, że kierowca marszałek Elżbiety Witek miał przejechać na czerwonym świetle i przekroczyć prędkość. Następnego dnia na zbyt szybkiej jeździe przyłapano samochód wiozący szefa MSWIA Mariusza Kamińskiego. Z kolei 20 listopada lider PO Donald Tusk został przyłapany na jeździe przez miejscowość Wiśniewo, przekraczając dwukrotnie dozwoloną prędkość. Były premier pędził w terenie zabudowanym z prędkością 107 km/h. Polityk stracił prawo jazdy na trzy miesiące i został ukarany 10 punktami karnymi oraz mandatem.

Wyższe mandaty od nowego roku

Od 1 stycznia 2022 roku obowiązują w Polsce surowsze kary za wykroczenia i przestępstwa drogowe, oraz nowy taryfikator mandatów. Do końca poprzedniego roku maksymalny mandat za przekroczenie prędkości wynosił 500 zł, a od nowego roku kierowcy mogą zapłacić nawet do 2500 zł.

Czytaj też:
Jest nowy rekord mandatu za niewskazanie kierującego pojazdem. Zostawił auto na ekspresówce

Źródło: Fakt.pl/Wprost.pl