Borys Budka został zapytany na łamach TVN24, co by zrobił, gdyby marszałek Sejmu Elżbieta Witek niespodziewanie wyciągnęła wniosek Polskiego Stronnictwa Ludowego o samorozwiązanie Sejmu. – Oczywiście, że bym poparł takie rozwiązanie – zadeklarował przewodniczący klubu PO.
Jasne stanowisko Donalda Tuska ws. przedterminowych wyborów
Wcześniej inne stanowisko przedstawił lider PO Donald Tusk. Były premier odwiedził we wtorek województwo łódzkie w ramach rozmów z Polakami. Przekonywał, że jego działania nie są elementem jakiejkolwiek kampanii wyborczej. – Nic nie wskazuje na to, aby ktokolwiek rozsądny chciał rozpisywać wcześniejsze wybory w sytuacji kiedy jest wojna. Nie sądzę, aby ten problem się teraz pojawił, aby teraz Polacy musieli myśleć o kampanii wyborczej – mówił.
Budka w odpowiedzi na te słowa zaznaczył, że taki wniosek się nie pojawi. – Dzisiaj nikt rozsądny w ogóle nie myśli o przyśpieszonych wyborach – podkreślił. Polityk tłumaczył, że gdyby wniosek PSL-u wrócił, to „na pewno wprowadziliby tam takie rozwiązania, że wybory odbyły się w sposób bezpieczny i w okresie bezpiecznym”.
Borys Budka wcześniejszych wyborach. Zwraca uwagę na wojnę na Ukrainie
– Tylko szaleniec, a mam nadzieję, że mimo mojego stosunku do tej władzy, tam nie ma szaleńców, chciałby w okresie wojny za naszą wschodnią granicą, przeprowadzać przedterminowe wybory – podsumował wątek szef klubu Platformy Obywatelskiej.
Ostatnio możliwość zorganizowania przedterminowych wyborów sygnalizowali politycy PO. Bartłomiej Sienkiewicz przekonywał, że mogą o tym świadczyć niedawne decyzje PiS, m.in. obniżenie podatków czy podwyżki dla nauczycieli. W podobnym tonie wypowiedziała się europosłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Łukacijewska.
Czytaj też:
PiS szykuje się do przedterminowych wyborów? „Kaczyński zostawia sobie furtkę”