Co się wydarzyło w Smoleńsku? Joachim Brudziński: Od pierwszych godzin nie miałem wątpliwości

Co się wydarzyło w Smoleńsku? Joachim Brudziński: Od pierwszych godzin nie miałem wątpliwości

Joachim Brudziński
Joachim Brudziński Źródło:Shutterstock
– Trzeba być człowiekiem o bardzo małym i krótkim rozumku, aby dać wiarę Anodinie, Putinowi i jego pomocnikom w Polsce, że przyczyną katastrofy była pancerna brzoza albo błąd pilota – stwierdził na antenie radiowej Trójki europoseł i wiceprezes PiS Joachim Brudziński.

W najbliższą niedzielę, 10 kwietnia, przypada 12. rocznica . Z tej okazji Prawo i Sprawiedliwość organizuje liczne uroczystości pod hasłem „Pokażmy, że pamiętamy”. Wieczorem ulicami Warszawy przejdzie Marsz Pamięci, a o godz. 21 Jarosław Kaczyński wygłosi przemówienie przed Pałacem Prezydenckim. – Wracamy do sytuacji przedkoronawirusowej –powiedział w rozmowie z Radiem Zet wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

12. rocznica katastrofy smoleńskiej

– W tym roku uroczystości mają wymiar dalece bardziej wykraczający poza nasze środowisko polityczne, bo mają charakter uroczystości państwowych. Głównym organizatorem jest Ministerstwo Obrony Narodowej. I bardzo dobrze, bo jest wiele środowisk politycznych i wielu polityków, którzy w sprawie Smoleńska mają nieczyste sumienie – powiedział w „Salonie politycznym Trójki” europoseł i wiceprezes PiS .

Wraz ze zbliżającą się rocznicą wróciła też dyskusja o przyczynach katastrofy prezydenckiego tupolewa. Kilka dni temu Jarosław Kaczyński wprost oświadczył, że doszło do zamachu. W poniedziałek, 11 kwietnia, podkomisja Antoniego Macierewicza ma przedstawić swój raport.

Joachim Brudziński: Od pierwszych godzin po tragedii nie miałem wątpliwości

– Od pierwszych godzin po tragedii nie miałem wątpliwości, że to był zamach, dlatego, że miałem ten zaszczyt i honor towarzyszyć Jarosławowi Kaczyńskiemu w wizycie na miejscu tragedii. Parę godzin po niej byliśmy tam, szybciej niż ówczesny premier. Doświadczyłem własnymi oczami obrazu, jaki panował na lotnisku – totalny chaos, bałagan i perfekcyjny porządek wokół Putina, który też tam był – wspominał Brudziński. – Widziałem perfekcyjną grę, jaką od początku tragedii prowadził Putin. Jak rozegrał Tuska i jego otoczenie modelowo, ściskając go przed kamerami. Jak próbował w to wpleść , ale to inna liga, to nie Tusk – dodał.

Na uwagę, że  wciąż prowadzi śledztwo i nie ma potwierdzenia wersji o zamachu, wiceprezes PiS stwierdził, że „trzeba być człowiekiem o bardzo małym i krótkim rozumku, aby dać wiarę Anodinie, Putinowi i jego pomocnikom w Polsce, że przyczyną katastrofy była pancerna brzoza albo błąd pilota”.

Czytaj też:
Kaczyński o katastrofie smoleńskiej. „Nie mam wątpliwości, że decyzja zapadła na Kremlu”

Źródło: Program III Polskiego Radia