Emmanuel Macron znów zaatakował Mateusza Morawieckiego. Padły mocne oskarżenia

Emmanuel Macron znów zaatakował Mateusza Morawieckiego. Padły mocne oskarżenia

Mateusz Morawiecki i Emmanuel Macron
Mateusz Morawiecki i Emmanuel Macron Źródło:Newspix.pl / Tomasz Ozdoba
Prezydent Francji Emmanuel Macron stwierdził w wywiadzie dla dziennika „Le Parisien”, że polski premier jest „prawicowym, ekstremistycznym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT”. W związku z tą wypowiedzią polskie MSZ wezwało ambasadora Francji w Warszawie.

Od inwazji Rosji na Ukrainę regularnie rozmawia telefonicznie z . Rozmowy te nie przynoszą jednak oczekiwanych skutków – wojna trwa już 44. dobę, a każdy dzień przynosi kolejne doniesienia o zbrodniach popełnianych przez rosyjskie wojsko. Zdecydowanie skrytykował go za to Mateusz Morawiecki. – Panie prezydencie Macron, ile razy negocjował pan z Putinem? Co pan osiągnął? Czy powstrzymał pan którekolwiek z działań? Ze zbrodniarzami się nie negocjuje, zbrodniarzy trzeba zwalczać. Z Hitlerem nikt nie negocjował. Negocjowalibyście ze Stalinem? Negocjowalibyście z Pol Potem? Dość tej gry na zwłokę – oświadczył szef polskiego rządu na konferencji prasowej.

Macron o Morawieckim: Prawicowy, ekstremistyczny antysemita

Ta wypowiedź najwyraźniej nie spodobała się Macronowi. W wywiadzie, którego udzielił dziennikowi „Le Parisien”, prezydent Francji nazwał „prawicowym, ekstremistycznym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT”. Wspomniał też o trwającym sporze Polski z Unią Europejską o praworządność i stwierdził, że Morawiecki popiera Marine Le Pen, z którą kilkukrotnie się spotkał. Odniósł się też do rozmów z Putinem. „Rola dialogu z prezydentem Rosji jest niewdzięczna” – stwierdził. Dodał jednak, że postrzega prowadzenie dialogu z rosyjskim przywódcą jako swój „obowiązek”. „Każda dyskusja jest naznaczona cynizmem, nigdy nie jest to przyjemność” – ocenił Macron.

To nie pierwszy w ostatnich dniach atak prezydenta Francji, wymierzony w Morawieckiego. W środę w rozmowie z telewizją TF1 oskarżył go o ingerowanie w francuskie wybory, które odbędą się już w najbliższą niedzielę. – Komentarze są bezpodstawne i skandaliczne, ale nie są dla mnie zaskoczeniem, ponieważ premier Morawiecki, popierany przez skrajnie prawicową partię, ingeruje w kampanię wyborczą we Francji, po tym, jak kilkakrotnie przyjął panią Marine Le Pen, którą popiera – stwierdził Macron.

MSZ reaguje i wzywa ambasadora Francji

Na najnowszą wypowiedź prezydenta Francji zareagowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Z uwagi na twierdzenia zawarte w wywiadzie Prezydenta Republiki Francuskiej dla „ Le Parisien” minister @RauZbigniew zdecydował o wezwaniu Ambasadora Francji do @MSZ_RP” – przekazał na Twitterze rzecznik resortu Łukasz Jasina.

twitter

Wybory prezydenckie we Francji. Le Pen goni Macrona

W najbliższą niedzielę, 1 kwietnia, odbędzie się we Francji pierwsza tura wyborów prezydenckich. Macron wciąż jest faworytem sondaży, ale zmniejsza się dystans między nim a jego główną rywalką Marine Le Pen. Komentatorzy spodziewają się, że obecny prezydent i liderka skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego (dawniej Front Narodowy) zmierzą się ze sobą w drugiej turze, choć jeszcze kilka tygodni temu reelekcja Macrona wydawała się przesądzona.

Czytaj też:
Wybory we Francji. Le Pen bierze rozpęd na finiszu kampanii, Macron przygasł. „Ma rezerwę głosów”