Ambasador Rosji oblany czerwoną farbą. Szymon Hołownia: Bezczelny typ

Ambasador Rosji oblany czerwoną farbą. Szymon Hołownia: Bezczelny typ

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: Newspix.pl / TEDI
Szymon Hołownia odniósł się do incydentu z udziałem ambasadora Rosji w Polsce. – Symbolicznie oczywiście Andriejew nas wszystkich wkurza, to jest bezczelny typ. Natomiast, co teraz będzie miał ambasador Krajewski w Moskwie? Będzie chodził ze wzmocnioną ochroną, czym oni go obleją? – zastanawiał się lider Polski 2050 na antenie TVN24.

W poniedziałek 9 maja ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew został oblany czerwoną farbą, gdy chciał złożyć kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Ten incydent wywołał lawinę komentarzy. Głos zabrał m.in. Mariusz Kamiński.

„Zgromadzenie przeciwników rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdzie każdego dnia dochodzi do zbrodni ludobójstwa było legalne. Emocje ukraińskich kobiet, biorących udział w manifestacji, których mężowie dzielnie walczą w obronie ojczyzny są zrozumiałe. Polskie władze nie rekomendowały ambasadorowi Rosji składania kwiatów 9 maja w Warszawie. Policja umożliwiła ambasadorowi bezpieczny odjazd z miejsca zdarzenia” – napisał szef MSWiA na Twitterze.

Rosyjski ambasador oblany czerwoną farbą. Szymon Hołownia: Bezczelny typ

O komentarz w sprawie został poproszony Szymon Hołownia w programie „Rozmowa Piaseckiego” na antenie TVN24. – Gdzie jest państwo? Państwo mówi innym językiem, dyplomacja mówi innym językiem – stwierdził lider Polski 2050, odnosząc się do incydentu z ambasadorem Rosji. – Jeżeli państwo mówi swoim językiem, to państwo wydala ambasadora, jeżeli ma z nim problem. Ono go po prostu wyrzuca z Polski, a nie dopuszcza do tego, że on zostaje i oblewa się go farbą. Tak to nie powinno działać – kontynuował polityk.

– Jego dawno już trzeba było wyrzucić. Jest to człowiek wyjątkowo bezczelny, człowiek, który kłamie w żywe oczy, człowiek, który przeciwstawia się polskiej racji stanu. Dawno powinien zostać wyrzucony z Polski, a nie oblewany farbą na cmentarzu, co jest realnie stworzeniem ryzyka i zagrożenia dla polskiego ambasadora w Moskwie, bo wiadomo, że Rosjanie w takich sytuacjach są naprawdę do bólu mściwi – ocenił Szymon Hołownia.

– Symbolicznie oczywiście Andriejew nas wszystkich wkurza, to jest bezczelny typ. Natomiast, co teraz będzie miał ambasador Krajewski w Moskwie? Będzie chodził ze wzmocnioną ochroną, czym oni go obleją? Przecież wiadomo, jakie mają substancje. Zabrakło instynktu samozachowawczego i zabrakło jakiegoś takiego poukładania państwa, ale państwo nasze od dawna jest niepoukładane, więc czego się spodziewać – stwierdził w dalszej części programu lider Polski 2050.

Czytaj też:
Rosyjski ambasador łatwiej zmyje farbę z twarzy niż krew z rąk. Nie mylmy katów z ofiarami

Źródło: TVN24