Premier Morawiecki nagrał podcast o Odrze. „Nie odpuścimy tej sprawy. Nie spoczniemy”

Premier Morawiecki nagrał podcast o Odrze. „Nie odpuścimy tej sprawy. Nie spoczniemy”

Mateusz Morawiecki na tle pojazdu inspekcji drogowej
Mateusz Morawiecki na tle pojazdu inspekcji drogowejŹródło:PAP / Mateusz Marek
Mateusz Morawiecki w swoim cotygodniowym podcaście poruszył temat zatrucia Odry. Obiecywał, że winni tej katastrofy ekologicznej zostaną przykładnie ukarani. Własne kroki w tej sprawie zapowiedział również marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, wyznaczając datę zebrania Komisji Nadzwyczajnej ds. Klimatu.

– Wszyscy znamy takie sytuacje, w których z wściekłości chce się krzyczeć. I niestety mamy z taką właśnie sytuacją dziś do czynienia na Odrze – zaczął swój podcast premier. W telegraficznym skrócie opisał rozwój sytuacji i zaznaczył, że początkowo łudzono się nadzieją jedynie „lokalnego problemu”. Kolejne dni pokazały jednak, że o niczym takim nie może być mowy.

Mateusz Morawiecki przekonywał, że Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska zareagował na alarm wędkarzy „natychmiast”. - Od razu zbadano wodę z rzeki i stwierdzono podwyższony poziom tlenu, na tyle wysoki, że zabójczy dla ryb. Problem polega na tym, że warunki pogodowe i stan rzeki zupełnie nie dają podstaw do tego, by uznać, że tak wysoki poziom tlenu ma naturalne źródła, a to może oznaczać tylko jedno – do rzeki dostały się substancje, które ją zanieczyszczają – wyjaśniał.

– Po kilkunastu dniach wiemy już, że problem nie dotyczy tylko Oławy, a śnięte ryby pojawiają się na kolejnych odcinkach rzeki. Nie mówimy o setkach, ale tysiącach sztuk – mówił polityk. – Prawdopodobnie do rzeki zrzucono ogromne ilości odpadów chemicznych i zrobiono to z pełną świadomością ryzyka i konsekwencji – dodawał.

Zatruta woda w Odrze. Apel premiera

Premier zwrócił się z apelem do osób mieszkających w rejonie Odry. – Proszę wszystkich państwa mieszkających nad Odrą oraz turystów o ostrożność. Nie wchodźcie do wody, nie kąpcie się w niej, ale też pilnujcie swoich psów. Dla nich picie wody z rzeki też może okazać się bardzo niebezpieczne – podkreślał.

Polityk zapewnił, że nie pozwoli ucichnąć tej sprawie i doprowadzi do rozliczenia osób odpowiedzialnych za ekologiczną katastrofę. – Nie spoczniemy, dopóki nie znajdziemy sprawcy, truciciela. 9 sierpnia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie odpuścimy tej sprawy. Nie spoczniemy, dopóki winni nie zostaną surowo ukarani. To nie jest zwykłe przestępstwo, szkody zostaną z nami na całe lata – przekazał.

– Rzeka, las i jezioro to nie jest ziemia niczyja, na której każdy może robić swój bałagan – zwrócił uwagę Morawiecki. – Nie ma i nie będzie taryfy ulgowej dla trucicieli. Wydawało wam się, że zrzucając odpady do rzeki zrzucacie z siebie jakąś odpowiedzialność? Głęboko się mylicie. Dopiero teraz poniesiecie odpowiedzialność za to, co zrobiliście – zakończył.

Marszałek Grodzki zwołuje komisję

Własne działania w sprawie zatrutej Odry podjął też marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Za pośrednictwem Twittera przedstawił problem jako kwestię ogólnokrajową. „Zatruli Polskę, zatruli Odrę. Nie zostawimy tego. W Senacie będziemy im patrzeć na ręce. Komisja Nadzwyczajna ds. Klimatu zbierze się w czwartek, by wysłuchać informacji o katastrofie ekologicznej na Odrze i zagrożeniach jakie z sobą niesie. Winni muszą ponieść konsekwencje!” – pisał w piątek polityk opozycji.

Czytaj też:
Martwe ryby w Odrze. Konferencja wymknęła się spod kontroli. „Rozzuchwaliliśmy samorządy”

Źródło: WPROST.pl