Ławrow zabrał głos po śmierci Darii Duginy. „Z pewnością nie będzie litości”

Ławrow zabrał głos po śmierci Darii Duginy. „Z pewnością nie będzie litości”

Siergiej Ławrow
Siergiej Ławrow Źródło:PAP/EPA / Natalia Kolesnikova / Pool
Szef rosyjskiego MSZ został zapytany o śmierć Darii Duginy. –  Uważam, że jest to barbarzyńska zbrodnia, której nie można wybaczyć – ocenił Siergiej Ławrow.

W sobotniej eksplozji na przedmieściach Moskwy zginęła Daria Dugina, córka ideologa Kremla Aleksandra Dugina i zagorzałego zwolennika . Prawdopodobnym celem ataku był jej ojciec. We wtorek odbył się pogrzeb Rosjanki.

Śmierć Darii Duginy. Ławrow: Barbarzyńska zbrodnia, której nie można wybaczyć

O śmierć Duginy i sprawców zamachu był pytany szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

– Nie potrafię osądzić, co to było: akt zastraszenia czy rozliczenie rachunków – mówił Ławrow. – Uważam, że jest to barbarzyńska zbrodnia, której nie można wybaczyć – dodał.

Szef rosyjskiego MSZ odniósł się do trwającego śledztwa. – Teraz, jak rozumiem, FSB ustaliła już fakty, które są obecnie badane. Śledztwo, mam nadzieję, zostanie szybko zakończone, a na podstawie jego wyników z pewnością nie będzie litości dla organizatorów, tych, którzy zlecili zamach i jego wykonawców – poinformował.

Zamach na Dugina i śmierć jego córki

W sobotę 20 sierpnia wieczorem w eksplozji samochodu na autostradzie pod Moskwą zginęła Daria Dugina, córka głównego ideologa Kremla Aleksandra Dugina, zagorzałego zwolennika . Samochód, którym podróżowała, należał do jej ojca, który prawdopodobnie był celem ataku. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać płonące auto. Na innych nagraniach uchwycono rzekomo samego Dugina stojącego w pobliżu wraku i trzymającego się za głowę. Miał on w ostatniej chwili zmienić zdanie i wsiąść do innego pojazdu, unikając śmierci – podała rosyjska, rządowa „Rossiiskaya Gazeta”.

Śledztwo w sprawie zamachu prowadzi rosyjski Komitet Śledczy. Jak dotąd FSB o zamach oskarżyło obywatelkę Ukrainy Natalię Wowk, która do Rosji wjechała razem z 12-letnią córką, a po zamachu opuściła ten kraj, wjeżdżając z obwodu pskowskiego w Rosji na terytorium Estonii. Od zamachu odcięły się władze Ukrainy. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak zapewnił w niedzielę, że Kijów nie ma nic wspólnego z tym zdarzeniem, ponieważ Ukraina „nie jest państwem terrorystycznym”.

Czytaj też:
Pogrzeb Darii Duginy. Ojciec zamordowanej podszedł do mikrofonu