Rosyjska propaganda wywraca sens słów Andrzeja Dudy. Cytuje „eksperta”

Rosyjska propaganda wywraca sens słów Andrzeja Dudy. Cytuje „eksperta”

Andrzej Duda w Kijowie
Andrzej Duda w Kijowie Źródło:PAP/EPA / Sergey Dolzhenko
Rosyjska agencja TASS zmanipulowała słowa Andrzeja Dudy. – Polska pamięta bardzo dobrze, że kiedyś Rzeczpospolita rozciągała się od Bałtyku do Morza Czarnego – powiedział cytowany przez nią rosyjski ekspert, dodając, że „Polska dąży do przejęcia całej Ukrainy”.

We wtorek 23 sierpnia odbył się drugi szczyt Platformy Krymskiej, corocznego forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Z tej okazji polski prezydent odwiedził Kijów.

Duda: Chcemy robić interesy opłacalne i dla Polski, i dla Ukrainy

Po szczycie był pytany przez dziennikarzy o to, jakiej pomocy obecnie udziela Polska Ukrainie. Duda wymienił różne formy pomocy, w tym także pomoc w odbudowie .

Dyskutujemy w tej chwili o tym, w jakiej części odbudowy Ukrainy mogłaby uczestniczyć Polska, polskie firmy są także zainteresowane kooperacją na Ukrainie – powiedział polski prezydent. – Pamiętajmy, że to nie jest tylko pomoc, to są także interesy. Chcemy robić takie interesy, które będą opłacalne i dla Polski, dla polskich firm, i dla Ukrainy, dla ukraińskich firm – dodał.

Duda wyraził też nadzieję, że Ukraina „będzie się odbudowywała i będzie mogła wrócić do swojego normalnego funkcjonowania”. – Że wojna się zakończy właśnie w ten sposób, ze Rosja będzie musiała opuścić terytorium Ukrainy, oddać te tereny, które dzisiaj okupuje – podkreślił polski prezydent.

Rosyjska propaganda wywraca sens słów Dudy. „Polska dąży do przejęcia całej Ukrainy”

Wypowiedź Andrzeja Dudy podchwyciła rosyjska państwowa agencja TASS. Mimo że w depeszy przytoczono całą wypowiedź, to w cytacie opublikowanym na Telegramie napisano jedynie, że „Prezydent Polski Andrzej Duda powiedział, że jego kraj chce z korzyścią robić interesy na Ukrainie. Duda nazwał Ukrainę krajem »ogromnych możliwości z wielkimi perspektywami i ogromnymi zasobami naturalnymi«”.

Takie zacytowanie Dudy na Telegramie, wyraźne sugerujące jednostronność relacji między Polska i Ukrainą, można by wziąć za przypadkowe, gdyby nie kolejna depesza TASS, zatytułowana „Ekspert powiązał zainteresowanie Polski Ukrainą z chęcią odzyskania przez Warszawę dawnej władzy”. W tekście agencja cytowała Andrieja Bystrickiego, „eksperta” będącego prezesem zarządu fundacji Wspierania i Rozwoju Międzynarodowego klubu dyskusyjnego „Wałdaj”.

Bystricki ocenił, że „Warszawa dąży do odegrania bardzo ważnej roli w przestrzeni, która powstała po rozpadzie ZSRR i systemie Układu Warszawskiego”.

– Polska pamięta bardzo dobrze, że kiedyś Rzeczpospolita rozciągała się od Bałtyku do Morza Czarnego – stwierdził Bystricki. – Myślę, że Polska dąży do przejęcia całej Ukrainy. Taki jest pomysł – dodał.

Jego zdaniem Polska „stara się wprowadzić w swoją orbitę zarówno Ukrainę, jak i Białoruś”. – Wtedy Polska zyska wielką potęgę, stając się faktycznie liderem zjednoczenia bardzo dużej liczby ludzi” – stwierdził rosyjski „ekspert”. – To bardzo ważne, jeśli chodzi o kontrolę handlu między Zachodem a Wschodem – dodał.

Czytaj też:
Pomoc dla Ukrainy. USA przekażą 3 mld dolarów