W ostatnich tygodniach 96-letnia brytyjska monarchini rzadko pojawiała się publicznie z powodu problemów z poruszaniem się. Elżbieta II tradycyjnie spotyka się z ustępującymi i przyszłymi premierami w Pałacu Buckingham, jednak teraz spędza wakacje na zamku Balmoral w Szkocji. W związku z tym po raz pierwszy w historii swojego 70-letniego panowania audiencja odbędzie się poza Londynem albo zamkiem Windsor.
Rzecznik Pałacu Buckingham przekazał, ze rozmowa z nowym premierem odbędzie się po rozmowie z Borisem Johnsonem. Następca obecnego szefa brytyjskiego rządu ma zostać ogłoszony 5 września. W grze są dwa nazwiska: minister spraw zagranicznych Liz Truss oraz byłego ministra finansów Rishi Sunaka.
Boris Johnson ustępuje z funkcji premiera
7 lipca Boris Johnson ogłosił swoją rezygnację po fali odejść z rządu i utracie zaufania wśród ministrów i posłów.– Dziękuję za mandat zaufania. Jestem dumny z osiągnięć rządu. Teraz pora na nowego lidera Partii Konserwatywnej i nowego premiera – oświadczył. – Wiem, że będzie wiele osób, które odetchną z ulgą, kilka będzie zawiedzionych, ale dziś żegnam się z najlepszym stanowiskiem, najlepszą pracą na świecie. Stoję przed państwem dzisiaj pełen nadziei. Przede wszystkim chciałbym w tym miejscu podziękować za obdarzenie mnie zaufaniem, tym przywilejem – mówił premier, stojąc przed siedzibą premiera przy Downing Street 10. Jednocześnie Johnson poinformował, że będzie pełnił dotychczasowe obowiązki do czasu wyboru jego następcy.
Bohater skandali
Gwoździem do trumny okazała się jednak afera Chrisa Pinchera. Oskarżony o molestowanie dwóch mężczyzn polityk przyznał się do „niewłaściwego zachowania”. Napastowania miał też dopuszczać się kilkukrotnie w od 2017 r. Johnson od 2019 r. wiedział o zarzutach wobec Pinchera, a mimo to powołał go na stanowisko zastępcy whipa.
Premier znalazł się też w ogniu krytyki za tzw. aferę partygate - wyszło na jaw, że w czasie ścisłego lockdawnu w jego siedzibie organizowano nielegalne imprezy. Za udział w jednym ze spotkań został ukarany grzywną. Wcześniej zapewniał w parlamencie, że wszystkie zasady były przestrzegane. Na niezadowolenie z rządów Johnsona wpływ miał też gwałtowny skok inflacji.
Czytaj też:
Boris Johnson nie pożegna się z Polską. Centrum Informacyjne Rządu wyjaśnia
