– Działania Putina to wyraz jego miotania się – mówił Biden i zwrócił uwagę na pseudoreferenda, które przeprowadzono na wschodzie Ukrainy przed aneksją czterech obwodów zaatakowanego przez Rosję kraju. – Stany Zjednoczone nie uznają ich, świat także ich nie uzna. On nie może zabierać terytorium swojego sąsiada i nie ponieść konsekwencji. Utrzymamy kurs (w sprawie Ukrainy – red.), będziemy dostarczać broń Ukrainie, tak, by broniła swojej wolności – mówił Biden. Wspomniał też o dodatkowym wsparciu dla Ukrainy (chodzi o pakiet pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy w wysokości 12,3 mld dolarów. W piątek decyzję w tej sprawie zatwierdził Kongres).
– Powtórzę to jeszcze raz. Ameryka jest w pełni przygotowana, z naszymi sojusznikami, by bronić każdego cala terytorium NATO. Panie Putin, proszę nie zrozumieć źle tego, co mówię – zwrócił się do rosyjskiego przywódcy prezydent USA Joe Biden. – Każdego cala – zaznaczył.
Putin krytykował USA. Mówił o broni jądrowej
Wcześniejsze przemówienie Putina było w dużej mierze tyradą przeciwko USA, oskarżając je o brak tradycyjnych wartości i próbę zaszkodzenia Rosji. Rosyjski przywódca oskarżył też Stany Zjednoczone o stworzenie „precedensu” dla użycia broni jądrowej. Przypomniał, że amerykańskie bomby atomowe spadły pod koniec II wojny światowej na japońskie miasta Hiroszimę i Nagasaki.
Wszystko wskazuje na to, że w ten sposób chciał niejako usprawiedliwić ewentualną decyzję o użyciu broni atomowej na Ukrainie. Eksperci ostrzegają, że zapowiedź władz Rosji o użyciu „wszystkich dostępnych środków” w razie ataku na anektowane terytoria to nic innego, jak groźba użycia broni atomowej.
Czytaj też:
Stoltenberg o decyzji Putina i groźbach nuklearnych „Najpoważniejsza eskalacja od początku wojny”