Oto część porannego rytuału króla Karola III. Monarcha kontynuuje tradycję

Oto część porannego rytuału króla Karola III. Monarcha kontynuuje tradycję

Król Karol III z królową małżonką Kamilą
Król Karol III z królową małżonką Kamilą Źródło:Shutterstock / sdfharkin
Król Karol III zdecydował się na kultywowanie porannego zwyczaju na królewskim dworze, wprowadzonego 179 lat temu. Codziennie o stałej porze pod jego oknami słychać tradycyjne dźwięki.

Każdego ranka dudziarz gra przez 15 minut różne utwory pod oknami monarchy, niezależnie od tego, gdzie ten akurat przebywa. To sygnał dla rodziny królewskiej, że czas zacząć nowy dzień. Tradycja sięga 1843 roku, czyli czasów panowania królowej Wiktorii, która zakochała się w melodyjnych dźwiękach podczas wizyty szkockim regionie Highlands. Poranny rytuał kontynuowała też królowa po wstąpieniu na tron w 1952 roku. Przez 179 lat dla rodziny królewskiej pracowało 17 dudziarzy.

Karol III kontynuuje poranną tradycję

We wtorek 25 października oficjalny dudziarz króla major Paul Burns zagrał w ogrodach Clarence House po raz pierwszy od czasu śmierci monarchini. To właśnie w tej londyńskiej rezydencji mieszka Karol III wraz z małżonką, bo w Pałacu Buckingham wciąż trwa remont.

Na oficjalnym profilu rodziny królewskiej na Twitterze pojawiło się wideo, na którym pokazano występ. „Dudziarz Jego Wysokości zagrał po raz pierwszy w ogrodzie Clarence House tego ranka, gdy król obudził się w rezydencji” – napisano. Major Paul Burns z Królewskiego Pułku Szkocji wystąpił w swoim mundurze – tradycyjnym kilcie w kratę uzupełnionym zielonymi skarpetkami.

twitter

BBC wyjaśnia, że codzienny występ dudziarza jest podzielony na dwie siedmiominutowe sesje. Oddziela je minuta, przeznaczona na nastrojenie tradycyjnego szkockiego instrumentu. Praca dudziarza nie ogranicza się jednak tylko do grania na dudach. Odpowiada on często za powitanie gości na różnych oficjalnych spotkaniach, zanim pojawią się na nich monarchowie.

Król zatrudnił dudziarza Elżbiety II

Major Paul Burns służył też królowej Elżbiecie II. W ubiegłym miesiącu zrobiło się o nim głośno, gdy dostąpił zaszczytu wystąpienia w czasie nabożeństwa pogrzebowego zmarłej monarchini. Zagrał wówczas poruszający lament „Sleep Dearie Sleep”. Król zaproponował mu kontynuowanie pracy. Według BBC nie jest jednak jasne, jak często dudziarz będzie budził nowego monarchę, bo ten jest znany z tego, że lubi zaczynać swoje obowiązki wcześniej niż o godz. 9.

Czytaj też:
Izba Lordów spiskuje przeciwko księciu Harry’emu i księciu Andrzejowi. Pałac Buckingham znalazł się pod presją
Czytaj też:
Między Dianą Spencer i Camillą Parker-Bowles iskrzyło od samego początku. „Czułam się jak intruz”