Sprawa Tomasza Mentzena hakiem na Sławomira? „Wyborcza” wraca do śledztwa

Sprawa Tomasza Mentzena hakiem na Sławomira? „Wyborcza” wraca do śledztwa

Tomasz Mentzen na plakacie w prawyborach
Tomasz Mentzen na plakacie w prawyborach Źródło:Facebook / Tomasz Mentzen
Tomasz Mentzen to nie tylko brat Sławomira Mentzena, ale i kandydat Konfederacji na posła w zbliżających się wyborach. Dziennikarze „Gazety Wyborczej” postanowili przyjrzeć się śledztwu, w którym pojawia się ten toruński biznesmen.

W swoim najnowszym artykule „Wyborcza”, powtarzając za prokuratorami, nazywa Tomasza Mentzena i jego wspólnika Adama G. „przestępcami w białym kołnierzykach”. Dwa lata młodszy od Sławomira Mentzena informatyk sam siebie przedstawia jako eksperta od kryptowalut. Po wygranych prawyborach jest on „jedynką” na toruńskiej liście Konfederacji do Sejmu.

Biznesy Adama G.

Tomasz Mentzen od dekady związany jest z biznesmenem Adamem G., z którym działał w ramach Money Transfer Kiosk oraz Kancelarii Prawa Finansowego „Forum”. Po pamiętnej aferze hazardowej to właśnie te firmy zapełniły lukę po automatach o niskich wygranych, tzw. owocówkach.

„Urządzenia pod legendą gry na giełdzie walutowej, w rzeczywistości umożliwiały losową grę hazardową. Były w nich zainstalowane programy do gier losowych, ustawione średnio na co dwudziestą wygraną, a algorytm losowości mógł być zmieniany. Szereg ekspertyz i opinii biegłych wykazał, że terminale te nie współpracowały z serwerami obsługującymi giełdy walutowe. Grający w kioskach byli przekonani, że uczestniczą w normalnej grze hazardowej, bez świadomości, że może to mieć coś wspólnego z giełdą – co zresztą rzeczywiście było fikcją” – pisało w komunikacie z 2013 roku CBŚ.

Śledztwo ws. automatów ciągnie się od kilku lat

Autor tekstu Piotr Głuchowski zwrócił uwagę, że w przypadku 30 mniej istotnych osób, skierowano już do sądów akty oskarżenia. Proces głównych organizatorów – w tym Adama G. i Tomasza Mentzena – nadal jednak nie ruszył. Akta liczą już 6 tys. tomów, a zbliżony do Konfederacji informator zaznaczał, że postępowanie karne jest hakiem obecnej władzy na Sławomira Mentzena.

„Mój brat, Tomasz (…) usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, za co grozi mu 10 lat więzienia. Dlaczego o tym piszę? Niektórzy bardzo źli i niestety dosyć wpływowi ludzie, mający dostęp do akt prokuratorskich, myślą teraz, że mogą mnie tym szantażować” – pisał sam Mentzen w grudniu 2022 roku.

Oświadczenie prokuratury ws. przeciągającego się śledztwa

„Wobec podejrzanego Adama G. w toku postępowania stosowany był środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania przez okres siedmiu miesięcy, aktualnie stosowane są wobec wyżej wymienionego inne środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w wysokości dwóch milionów złotych oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu (...) Osoba Tomasza M. występuje w śledztwie w charakterze świadka. W toku postępowania nie wykonywano czynności z udziałem Sławomira M”. – przekazała „Wyborczej” rzeczniczka wielkopolskiej Prokuratury Regionalnej Anna Marszałek.

Czytaj też:
Niespodzianka w najnowszym sondażu. Wzrost poparcia dla KO, rekordowy wynik Konfederacji
Czytaj też:
Wymowny wpis Szymona Marciniaka przed finałem Ligi Mistrzów. Jest drugie dno?

Źródło: Gazeta Wyborcza