Urzędnicy tłumaczyli, że postępowanie administracyjne musiało czekać tak długo, ponieważ konieczne było uzyskanie dodatkowych informacji i odpowiedzi z Ministerstwa Zdrowia. Kontrolerzy z UODO będą mogli wreszcie sprawdzić, czy były minister zdrowia jako administrator danych osobowych nie naruszył przepisów o RODO. Takie zgłoszenie wystosowała w tej sprawie Naczelna Rada Lekarska.
Minister Niedzielski ujawnił informacje o pacjencie
Reporter RMF FM Michał Dobrołowicz dowiedział się, że UODO pozostaje w kontakcie z biurem Rzecznika praw Pacjenta. Byłemu członkowi rządu PiS zarzuca się bowiem, że ujawnił w sierpniu, iż konkretny lekarz wystawił sobie receptę na leki z grup psychotropowych i odurzających. Polityk poinformował o tym opinię publiczną we wpisie na Twitterze.
„Lekarz Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu, wczoraj w Faktach TVN: 'żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty'. Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś” – pisał Niedzielski w mediach społecznościowych.
Dymisja Adama Niedzielskiego
Premier Mateusz Morawiecki poinformował na początku sierpnia, że przyjął dymisję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Jednocześnie szef rządu ogłosił, że nową szefową resortu zostanie posłanka PiS Katarzyna Sójka – „lekarka, internistka, która ma bardzo wielu swoich pacjentów, która zna służbę zdrowia od podszewki, jest jednocześnie też aktywnym członkiem komisji zdrowia”.
Wpis Niedzielskiego wywołał burzę. Zarzucono mu, że złamał zasady RODO i upublicznił dane wrażliwe pacjenta. Naczelna Izba Lekarska oświadczyła, że „środowisko lekarskie ostatecznie utraciło zaufanie do pana ministra Adama Niedzielskiego i uznaje dalszą współpracę za niemożliwą”.
Czytaj też:
22 ministrów zdrowia przez 34 lata. Tego nie wiesz o resorcie, który odpowiada za zdrowie PolakówCzytaj też:
Minister zdrowia potrąciła rowerzystę. Policja ujawnia szczegóły