Jak przekazał „Fakt”, Antoni Macierewicz pojawił się na sobotnim posiedzeniu Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości w towarzystwie państwowej ochrony. Polityk stracił stanowisko w rządzie sześć lat temu, jednak – decyzją Mariusza Błaszczaka – wciąż może korzystać z usług Żandarmerii Wojskowej.
Macierewicz wciąż z ochroną państwową
„Już niedługo obydwaj wiceprezesi PiS będą musieli zwrócić budżetowi państwa pieniądze za tę bezczelną partyjną prywatę” – ogłosił w październiku, we wpisie opublikowanym w serwisie X (dawniej Twitter), obecny koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. W sobotę, 16 grudnia rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Janusz Sejmej przekazał „Faktowi”, że Macierewicz wciąż korzysta z ochrony ministerialnej.
Rzecznik MON poinformował dziennik, że resort „przygląda się sprawie i bada ją od strony zarówno formalnej, jak i od strony kwestii bezpieczeństwa”. Interia zauważyła, że kwestia przyznania politykowi państwowej ochrony nigdy nie została oficjalnie uzasadniona.
Kosiniak-Kamysz zlikwidował podkomisję smoleńską
Dzień wcześniej wiceminister Władysław Kosiniak-Kamysz uchylił decyzję o powołaniu podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, na której czele stał polityk PiS. W konsekwencji wszyscy jej członkowie zostali odwołani ze składu Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego i do 18 grudnia muszą rozliczyć się z wszelkiej dokumentacji, nieruchomości oraz sprzętów.
W rozmowie z PAP Macierewicz nazwał stanowisko prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego „czystym bezprawiem”. Stwierdził, że nie istnieje przepis, który pozwalałby na likwidację podkomisji przed wyznaczonym na sierpień 2024 roku terminem zakończenia prac. Za niezgodne z prawem uznał także oświadczenie wiceministra resortu obrony narodowej, w którym za obowiązujący raport ws. katastrofy smoleńskiej uznano ten stworzony przez komisję Jerzego Millera.
Czytaj też:
Szymon Hołownia wyłączył Antoniemu Macierewiczowi mikrofon. „Nie ma takiego trybu”Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz zlikwidował podkomisję smoleńską. Macierewicz odwiedził siedzibę. „Oby żadne komputery nie zniknęły”