Wulgarne nagranie z imprezy odbywającej się w trakcie Campus Polska Przyszłości – wydarzenia organizowanego z inicjatywy Rafała Trzaskowskiego – pojawiło się w sieci w niedzielę wieczorem. Choć oryginał zostać dość szybko usunięty, internet obiegła fala jego kopii i komentarzy.
Na nagraniu opublikowanym przez Mikołaja Wasiewicza, radnego warszawskiej dzielnicy Wawer z Koalicji Obywatelskiej, widać tłum młodzieży bawiący się w trakcie tzw. silent disco i skandujący „j***ć PiS”. Wszystkiemu z boku przyglądają się ministrowie Sławomir Nitras i Adam Szłapka.
Nitras i Trzaskowski komentują nagranie z Campusu
Nagranie nie gryząc się w język skomentował m.in. były premier Mateusz Morawiecki. „Mamy w rządzie meneli, każdy wie ocb” – napisał w mediach społecznościowych. Teraz do sprawy odniósł się także sam zainteresowany, Sławomir Nitras.
– To jest festiwal, młodzi ludzie, to była dyskoteka o godz. 23:00 – zaczął tłumaczyć mediom minister cytowany przez Interię.pl. – Ja nie wiem, co było puszczane na słuchawkach, bo ich wtedy nie miałem. Ale jak usłyszeliśmy, co było śpiewane, to poprosiliśmy, żeby tego nie robić – kontynuował.
Według polityka wydarzenie, z którego pochodzi nagranie, nie było organizowanym przez Campus panelem, tylko dyskoteką. – Żałuję, że tak się stało, ale też rozumiem emocje – powiedział Sławomir Nitras.
Po Sławomirze Nitrasie głos w sprawie zabrał również Rafał Trzaskowski, który jest główną twarzą Campusu. – Młodzi ludzie, którzy podczas niedzielnego silent disco śpiewali wulgarną piosenkę, zostali poproszeni, by tego nie robili, była natychmiast reakcja, a młodzi ludzie zostali poproszeni, by zachowywali się grzeczniej – przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezydent Warszawy.
Rzeczniczka klubu KO: To był incydent
Poza Sławomirem Nitrasem i Rafałem Trzaskowskim wcześniej do sprawy odniosła się także Daria Łoboda, posłanka i rzeczniczka klubu KO, która pytana była przez reporterkę Polsat News o to, czy PiS będzie wykorzystywało to wydarzenie jako paliwo wyborcze.
– PiS nie może się pochwalić tego typu imprezą. Nie przyciąga młodych osób, nie może pokazać, że młode osoby, zaangażowane, mądre są zainteresowane dyskusjami na imprezie które organizuje prawica. Wobec czego chwyta się najgłupszych pretekstów, żeby zdyskredytować imprezę – stwierdziła rzeczniczka. – To był incydent, który nie może mieć wpływu na ocenę całego wydarzenia, jakim jest Campus Polska – dodała.
Czytaj też:
Po tych słowach Czarzastego rozległy się gromkie brawa. „Donald, przepraszam”Czytaj też:
Kaczyński zdradza plany ws. Jacka Kurskiego. „Chcemy go wykorzystać”