Według ustaleń "Gazety Wybirczej" za sterami sztabu kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej stanie w tym roku Wioletta Paprocka-Ślusarska, czyli szefowa gabinetu Rafała Trzaskowskiego.
Opinię są podzielone
W opinii części polityków PO, urzędniczka to dobry wybór i przemawiają za nim zdolności organizatorskiej Paprockiej-Ślusarskiej oraz jej wrodzona pracowitość.
– To hipotetyczna decyzja, proszę pamiętać, że to ustala góra partii. Jestem jednak pewna, że Wioletta świetnie sprawdziłaby się na tym stanowisku. Jest filarem warszawskiego ratusza, doskonale potrafi zarządzać wielkimi projektami i – co ważne – jest lubiana – powiedziała w rozmowie z "GW" warszawska radna KO Aleksandra Śniegocka-Goździk. – Ma duże doświadczenie, poza tym warszawski ratusz jest non stop pod ostrzałem CBA i prokuratury. Poradzi sobie. O ile pokieruje sztabem – dodała.
Inni rozmówcy „GW” twierdzą jednak, że szefowa gabinetu Trzaskowskiego nie nadaje się do przewidywanej dla niej roli. Jedna z osób stwierdziła, że Paprocka-Ślusarska stosuje przestarzałe metody zarządzania i powierzenie jej tak poważnej roli może prowadzić do katastrofy.
Doniesieniom dziennika zaprzecza kierownictwo PO. – Decyzje dotyczące sztabu nie zostały podjęte. Nie mam żadnych informacji do przekazania w tej sprawie – przekazał rzecznik partii Jan Grabiec.
Kobiety dadzą PO zwycięstwo?
Z ustaleń gazety wynika, że PO przed wyborami zamierza postawić na kobiety. Jednak centralną postacią kampanii pozostanie Donald Tusk, któremu doradzać będą specjalista od wizerunku Igor Ostachowicz oraz poseł Bartłomiej Sienkiewicz. W tej układance Paprocka-Ślusarska miałaby zapewnić liderowi PO dobry kontakt z regionalnymi strukturami partii i jako doświadczona organizatorka zadbać o sprawne funkcjonowanie całego mechanizmu kampanijnego.
Szefowa gabinetu Rafała Trzaskowskiego nie skomentowała jeszcze doniesień „Gazety Wyborczej”.
Czytaj też:
Szorstka przyjaźń Tuska i Trzaskowskiego? Nitras: Rzeczywiście początki nie były łatweCzytaj też:
Wyniki najnowszego sondażu to cios w Donalda Tuska? Rafał Trzaskowski „mniej kontrowersyjny”