Morawiecki rozmawiał z sympatykami o czasach Tuska. „Żyło się bardzo kiepsko”

Morawiecki rozmawiał z sympatykami o czasach Tuska. „Żyło się bardzo kiepsko”

Mateusz Morawiecki podczas spotkania w Kolbuszowej
Mateusz Morawiecki podczas spotkania w Kolbuszowej Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
„Jak się żyło za Donalda Tuska? Oddajmy głos Polakom!” – napisał premier. W niedzielę na profilu Mateusza Morawieckiego pojawiło się nagranie z jednego ze spotkań wyborcami.

Kampania wyborcza trwa, a w ostatnich dniach Prawo i Sprawiedliwość i Koalicja Obywatelska przerzucają się na argumenty o poziomie życia za swoich rządów. PiS mówi m.in. o wysokim bezrobociu i niskich płacach za rządów poprzedników. Premier i jego otoczenie przypominają Polakom o sytuacji ekonomicznej przed ich rządami. „Za Tuska było takie bezrobocie, że nawet sam Tusk wyjechał do pracy za granicę” – stwierdził we wpisie w piątek Mateusz Morawiecki.

Jak żyło się za Tuska?

Komentarze dotyczące tych spraw pojawiają się w bezpośrednich rozmowach z politykami podczas spotkań wyborczych, co postanowił pokazać premier. W niedzielę na profilu szefa rządu pojawiło się nagranie rozmów, które Mateusz Morawiecki odbywał z wyborcami w Kolbuszowej.

Na filmie słyszymy osoby narzekające na poziom życia w czasach, gdy u władzy był Donald Tusk i Platforma Obywatelska, a więc najwcześniej blisko osiem lat temu.

- Żyło się bardzo kiepsko, bardzo źle. Szczególnie tu u nas na Podkarpaciu – mówi jeden z mężczyzn. – Beznadziejnie, źle – wtórują inni uczestnicy wiecu. – My się nie musimy (teraz – red.) wstydzić Polski za granicą – stwierdza jedna z kobiet. Inna tłumaczy, że jako nauczycielka dostawała podwyżkę rzędu 5 złotych.

Premier mówi w pewnym momencie do zgromadzonych, że Donald Tusk wrócił do Polski i chce wrócić do władzy. Odpowiada mu młody mężczyzna: „Raz już zdradził, nie zaufamy mu więcej”.

twitter

Rozmowa z Polką z Monachium

Otoczenie premiera Mateusza Morawieckiego już wcześniej udostępniało nagrania rozmów z bywalcami spotkań wyborczych. W kontekście gwałtu na 18-letnim Polaku w Monachium pokazana została rozmowa z Polką, która od dziesięciu lat mieszka w Niemczech. Kobieta opowiadała premierowi o poczuciu zagrożenia i grupach migrantów, którzy mają sprawiać, że w Niemczech jest niebezpiecznie.

– U nas (w Polsce – red.) jest o wiele lepiej, niż w Niemczech. A ja mieszkam w Bawarii – mówiła kobieta, tłumacząc, że sytuacja zmieniła się po tym, jak Bawaria przyjęła dużo uchodźców. – W 2015 roku specjalnie jeździłam na dworzec główny w Monachium, jak był ten napływ uchodźców. Bardzo dużo ludzi młodych, oczywiście mało kobiet i dzieci – relacjonowała rozmówczyni Morawieckiego.

Czytaj też:
„Pamiętam, jak rządził Tusk”. PiS uderza w konkurenta nowym spotem
Czytaj też:
Morawiecki: Chcemy żyć jak na Zachodzie, ale bez tych wszystkich błędów, wypaczeń i wariactw