„Pamiętam, jak rządził Tusk”. PiS uderza w konkurenta nowym spotem

„Pamiętam, jak rządził Tusk”. PiS uderza w konkurenta nowym spotem

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:Shutterstock / DarSzach
Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło nowy spot wyborczy wymierzony w swojego głównego oponenta. Tym razem aktorzy wymieniają listę zarzutów wobec Donalda Tuska – m.in. podwyższenie wieku emerytalnego oraz bezrobocie za czasów rządu PO-PSL.

„Pamiętam jak rządził Tusk” – tak rozpoczyna się nowy spot partii rządzącej. Wśród osób wypowiadających się w filmie jest mężczyzna wcielający się w rolę pracownika budowlanego. – Bezrobocie było 15-procentowe – mówi. Inna aktorka skarży się na podniesienie wieku emerytalnego. Obietnica jego obniżenia była jednym z filarów kampanii wyborczej PiS w 2015 roku. Kolejne zarzuty to m.in. „przytulanie się z Putinem”, zniszczenie gospodarki i ucieczka do Brukseli (czyli wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej). Spot kończy się hasłem „Tusk nie zasługuje na drugą szansę”.

twitter

Spot PIS z pytaniami referendalnymi. Sięgnięto do archiwum

W poprzednim spocie skupiono się na pytaniach referendalnych. Na filmie pytania zadają politycy PiS, m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, a w ramach odpowiedzi cytowane są archiwalne wypowiedzi lidera PO. „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw” – pyta przewodniczący partii rządzącej. „Zmiana umów powinna umożliwić prywatyzację PLL LOT” – brzmi odpowiedź Donalda Tuska.

Kolejne pytanie dotyczące wieku emerytalnego zadaje europosłanka Beata Szydło. „Czy jesteś za podniesieniem wieku emerytalnego, wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn?”. „Przyjmuję podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia” – mówi lider PO.

Prawdziwa debata przed wyborami między liderami PiS i PO raczej na pewno się nie odbędzie. Zapytany o udział w niej przez dziennikarza TVN24 prezes PiS odpowiedział, że chętnie mógłby debatować z Manfredem Weberem, sugerując, że Tusk jest zależny od Niemiec.

Do tego nawiązał w poniedziałek w nagraniu Donald Tusk. Lider Koalicji Obywatelskiej postanowił zachęcić wicepremiera do spotkania.

– Drogi Jarosławie, nie ma się co bać, nie ma się co wstydzić. Ze mną będzie po polsku. Godzinka debaty i po bólu – zwrócił się do oponenta.

Czytaj też:
Tusk zaczepia Kaczyńskiego. „Nie ma się co wstydzić”
Czytaj też:
Pięć powyborczych scenariuszy, PO idzie po swoje a Niemcy dostają zadyszki. Co jeszcze w nowym „Wprost”?