Dziambor o swoim starcie z listy Trzeciej Drogi. „Nie wyobrażałem sobie współpracy”

Dziambor o swoim starcie z listy Trzeciej Drogi. „Nie wyobrażałem sobie współpracy”

Artur Dziambor
Artur Dziambor Źródło:Newspix.pl / TEDI
W wywiadzie dla „Interii” Artur Dziambor skomentował swoją kandydaturę do Sejmu z listy Trzeciej Drogi. – Nikt nie wymuszał na mnie zmiany poglądów – podkreślił Dziambor.

Przypomnijmy: w lutym poseł Artur Dziambor został decyzją sąd partyjnego usunięty z szeregów Konfederacji.

Dziambor: To wszystko wynikało z braku kontaktu

W ubiegłą sobotę, 2 września, media obiegła informacja, że w najbliższych wyborach polityk znów będzie ubiegać się o mandat poselski. Tym razem Dziambor będzie kandydować z listy Trzeciej Drogi, czyli koalicyjnego komitetu wyborczego Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Warto jednak zaznaczyć, że nie zapisał się do żadnego z tych ugrupowań.

W środę, 6 września, portal „Interia” opublikował obszerny wywiad, w którym Dziambor skomentował okoliczności swojego transferu do Trzeciej Drogi. Polityk przyznał, że „do niedawna nie wyobrażał sobie współpracy z Hołownią czy Petru”.

– To wszystko wynikało z braku kontaktu między naszymi środowiskami. Obecnie trudno patrzeć na polską politykę przez pryzmat komuny i Solidarności. To pojedynek zbiorów, które łączą się wokół konkretnego założenia. Dla mnie to pomoc dla przedsiębiorców i sprzeciw dla kontynuacji władzy PiS ze strony środowisk, do których dołączyłem. Najważniejsze, że jesteśmy umówieni co do głosowania w odpowiedni sposób – powiedział Dziambor.

Gorzkie słowa Szymona Hołowni

Poinformował, że miejsca na liście Trzeciej Drogi zaproponował mu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Odniósł się również do stosunkowo niedawnej wypowiedzi lidera Polski 2050, który stwierdził, że „ani AgroUnii, ani Kołodziejczaka, ani posła Dziambora, ani innych tego typu pomysłów na listach Trzeciej Drogi nie będzie”.

– Żaden konflikt. W pewnym momencie Szymon Hołownia i jego posłowie dużo mówili o tym, kogo nie chcą na listach. Natomiast wówczas, zupełnie się nie znaliśmy (...) Stałem się przypadkowym bohaterem całej dyskusji. Wyjaśniliśmy już sprawę z Szymonem Hołownią (...) Pytał się mnie o różne sprawy. Powiedziałem, że możliwości walki o wolnorynkowego wyborcę, który obecnie przychylnym okiem spogląda na Konfederację, jest dobrą ofertą. Dyskutowaliśmy o tym, że będę miał ostatnie miejsce. To nie jest komfortowa sytuacja, miejsce biorące – skomentował Dziambor.

Dziambor: Pomysły Trzeciej Drogi są podobne do moich

Były polityk Konfederacji zastrzegł, że „się nie zmienił”, a gdy przyjmował ofertę Trzeciej Drogi „nikt nie wymuszał na nim zmiany poglądów”.

Spośród swoich pomysłów w kwestii gospodarki wymienił m.in. wakacje ZUS-owskie dla sezonowych działalności, płatność VAT dopiero od zapłaconej faktury czy wycofanie zmian z Polskiego Ładu, takich jak składka zdrowotna.

- Razem z Ryszardem Petru będziemy pokazywali, że podejście do gospodarki ma być praktyczne, a przede wszystkim możliwe do zrealizowania. Jak zawsze zaznaczałem, całe życie prowadziłem jednoosobową działalność gospodarczą (...) Pomysły Trzeciej Drogi są podobne do moich. Z PSL mamy chociażby prawie identyczny projekt dobrowolnego ZUS-u (...) Dla mnie najistotniejsza jest gwarancja, że Trzecia Droga nie będzie wprowadzać nowych podatków ani podwyższać już obowiązujących. Chcę, żeby przedsiębiorcom żyło się łatwiej – zapewnił Dziambor.

Czytaj też:
Ryszard Petru znowu zmienił plany. Dołączył do partii, ale innej niż planował
Czytaj też:
Były senator PO wystartuje przeciwko wspólnemu kandydatowi opozycji. Grodzki: To „psucie” paktu