Po spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej marszałek Grodzki porozmawiał z dziennikarzami i pokusił się o krótkie podsumowanie odbytej rozmowy. Zaczął od stwierdzenia, że była to jedynie wymiana poglądów. – Wszyscy zgodzili się na samym początku, że podstawowe wartości, które przyświecają Unii Europejskiej, w tym między innymi przestrzeganie praworządności, są nienaruszalne – przekazał.
– Natomiast jeśli chodzi o szczegóły tak zwanych ustaw sędziowskich, z ekspertami z jednej i z drugiej strony wymieniliśmy poglądy na ten temat, czy ta ustawa nadaje się do poprawiania, czy być może będzie do odrzucenia i do odesłania do Sejmu. Pani komisarz Jourova z zadowoleniem przyjęła fakt, że opinie w tej sprawie wyda również komisja wenecka, która jest ciałem, które ma zadanie opiniodawcze, a nie wiążące – mówił.
– Doceniła również to, że w krótkim czasie, po świętach, prowadzimy intensywne prace konsultacyjne, by jak najlepiej przygotować się do debaty na temat tego prawa, które jest bardzo ważne dla sędziów, ale jest jeszcze ważniejsze dla wszystkich nas, dla obywateli Polski, którzy zetkną się z wymiarem sprawiedliwości – podkreślał. – Ponieważ każdy chce być osądzany przez sędziego, który ma właściwe umocowanie do swojej pozycji, jest rzeczywiście niezawisły i który może wydać wyrok zgodnie z fundamentalnymi zasadami demokracji – dodawał.Tomasz Grodzki zaznaczył też, że polska delegacja spotkała się z ciepłym przyjęciem. – Byliśmy podjęci jako dobrzy przyjaciele w instytucji, w której na równych prawach i obowiązkach jesteśmy, jak inni członkowie wspólnoty europejskiej – zwracał uwagę.
Czytaj też:
Spotkanie marszałka Senatu z ambasadorem Rosji. Szef MSZ potwierdza wersję GrodzkiegoCzytaj też:
Radio Zet: Oferowano pieniądze w zamian za fałszywe oskarżenie Grodzkiego o korupcjęCzytaj też:
Terlecki krytykuje wizytę Grodzkiego w Brukseli. „Nie wiem, co tam chce za granicą zrobić”Czytaj też:
„Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić”. Grodzki odpowiada ministrowi Szczerskiemu