Rzecznik chce limitu na areszty

Rzecznik chce limitu na areszty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokuratura zbyt chętnie wsadza podejrzanych do więzienia. Rzecznik praw obywatelskich chce ustalenia granicy stosowania tymczasowego aresztu. Dzisiaj w Polsce można siedzieć w więzieniu bez wyroku nawet sześć lat - wytyka "Życie Warszawy".

Tymczasowe aresztowania trwają zbyt długo. Choć powinno się po nie sięgać w ostateczności, są u nas najczęściej stosowanym środkiem zapobiegawczym - wynika z obszernego raportu rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego. Właśnie otrzymał go minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

W pierwszym półroczu 2006 r. takie aresztowania stanowiły ponad jedną trzecią (37 proc.) wszystkich zastosowanych środków zapobiegawczych. Blisko 3,4 tys. osób przebywa za kratami bez wyroku - rok, a przeszło tysiąc jest izolowanych ponad dwa lata - pisze stołeczny dziennik. Po areszt tymczasowy powinno się sięgać w ostateczności, a to jest najczęściej stosowany środek zapobiegawczy - głosi raport.

Rzecznik proponuje wprowadzenie do polskiej procedury karnej górnej granicy stosowania tej sankcji, która nie mogłaby zostać przekroczona w żadnej sytuacji. Prawnicy pomysł chwalą - zauważa "ŻW". A co o pomyśle mówi minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro? "Minister nie zapoznał się jeszcze z listem rzecznika" - stwierdza Piotr Marczuk z wydziału informacji MS. I dodaje: "Ale trzeba zastanowić się, czy dobre samopoczucie gangsterów jest naszym priorytetem".