Siedem głównych grzechów rządu

Siedem głównych grzechów rządu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Jarosław Kaczyński powtarza, że sprzyja przedsiębiorcom i gospodarce. Jak? Bo się nią nie zajmuje - twierdzą złośliwi. Problem w tym - pisze "Gazeta Prawna" - że ta bezczynność może nas słono kosztować.

"Gazeta Prawna" - w oparciu o opinie ekspertów - wylicza siedem głównych grzechów rządu na polu gospodarki. Oto one:

- Brak inwestycji infrastrukturalnych (w tym roku do użytku zostanie oddanych... 6 km autostrad);

- Brak rozwiązania problemu zatrudnienia (nadal w europejskich statystykach Polska ma najwyższy wskaźnik bezrobocia, a dodatkowo - co najbardziej niepokojące - spada liczba osób aktywnych zawodowo);

- Brak prawdziwej reformy finansów publicznych i podatków (od ponad pięciu lat obserwujemy trend zwiększającego się udziału wydatków publicznych w PKB. Wiadomo, że w efekcie nastąpi spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego);

- Zbyt wysokie koszty pracy (W zakresie obniżania pozapłacowych kosztów pracy zrobiono niewiele);

Powolna prywatyzacja państwowych firm (Minister skarbu wykonał plan prywatyzacji za 2006 rok - 5,5 mld zł - ledwie w kilkunastu procentach i na 2007 rok zaplanowano już tylko 3 mld zł. Ale po lutym ten plan nie został wykonany nawet w 3 proc.);

- Niesprawne zarządzanie spółkami (Zmiana ustawy kominowej mogłaby doprowadzić do zwiększenia zainteresowania menedżerów spółkami państwowymi);

- Zły wizerunek Polski wśród zagranicznych inwestorów (Rząd chwali się, że w ubiegłym roku inwestycje zagraniczne przekroczyły 15 mld dolarów, ale w relacji na mieszkańca nadal pozostajemy za sąsiadami).