Dolar najtańszy od 11 lat

Dolar najtańszy od 11 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dolar stale traci na wartości, wczoraj kosztował najmniej od jedenastu lat. Cieszą się kierowcy i spłacający kredyty dolarowe - to zrozumiałe. Trudno zrozumieć tysiące osób, które od lat oszczędzają w amerykańskiej walucie - zgromadzili w bankach ponad 5 mld dol., których wartość topnieje - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Dolar słabnie na całym świecie. Na międzynarodowym rynku walutowym wczoraj był najsłabszy w historii względem euro (czyli od 1999 r.), które kosztuje już 1,3764 dol. W porównaniu z funtem brytyjskim jest najtańszy aż od 26 lat.

Dziś światowi gracze masowo sprzedają dolary, wolą lokować kapitał w euro. Są przekonani o tym, że bardziej opłaca się inwestować na Starym Kontynencie - pisze dziennik.

W Polsce przez ostatnie lata kurs złotego też był gorącą kwestią polityczną. Jak tylko złoty bardzo słabł lub się umacniał, podnosiła się wrzawa, różni politycy przedstawiali swoje szacunki, ile powinniśmy płacić za dolara lub euro, i apelowali do NBP o interwencje. Teraz panuje cisza, choć wczoraj na rynku międzybankowym dolar kosztował tylko 2,724 zł - najmniej od 11 lat. Być może dlatego, że dolar przestał być dla nas strategiczną walutą.

Ekonomiści nie mają wątpliwości, że nasza gospodarka w większym stopniu zależy dziś od euro.

Udział transakcji eksportowych rozliczanych w dolarach spada z roku na rok, gdyż większość naszych towarów i usług trafia do UE. W imporcie udział dolarów utrzymuje się na poziomie ok. 30 proc.

Dolar wciąż pozostaje główną walutą, którą płacimy za sprowadzane surowce. Spadek jego kursu sprawia, że rosnące ceny paliw w mniejszym stopniu uderzają po kieszeni kierowców.

Jest jeszcze jeden przyczółek dolarowy - lokaty walutowe. Ciułacze darzą "zielone" olbrzymim sentymentem - na bankowych kontach odłożyli blisko 5,2 mld dol. To prawie połowa wszystkich depozytów walutowych! Kwota ta nie podlega większym wahaniom, wygląda więc na to, że posiadaczom lokat dolarowych nie przeszkadza, że po przeliczeniu na złote ich oszczędności stale topnieją.

Od naszego wejścia do Unii dolar staniał o 31 proc. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że płynący do nas kapitał inwestycyjny i unijne fundusze wzmacniały notowania złotego nie tylko do dolara - cena franka szwajcarskiego spadła o 26 proc., funta brytyjskiego - o 22 proc., a euro - o 21 proc.