Owce cierpią na Krupówkach

Owce cierpią na Krupówkach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dla zabawy turystów owce na Krupówkach w Zakopanem są zamęczane na śmierć - alarmuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Sprawę bada policja, a władze Zakopanego apelują do gości odwiedzających miasto, by nie fotografowali się ze zwierzętami - pisze "Gazeta Wybocza".
O bulwersującym procederze obrońców zwierząt poinformowali listownie mieszkańcy Zakopanego: "Zwierzęta traktowane są w nieludzki sposób. Całymi dniami prowadzone Krupówkami, często na smyczach, w słonecznych okularach. Prawdopodobnie nie dostają jeść ani pić. Ich kopytka są zakrwawione od stałego chodzenia po betonie".

- Pojechaliśmy na Krupówki i obserwowaliśmy grupę młodych ludzi przebranych w stroje regionalne z owcami, którzy za pięć złotych pozowali turystom do zdjęć - opowiada Rafał Feldman, inspektor Krakowskiego Towarzystwa nad Zwierzętami.

- Zwierzęta były w strasznym stanie. Zagłaskiwane przez kilka godzin dziennie, szarpane za sznurek, kompletnie wyczerpane ledwo trzymały się na nogach. Miały starte racice i poranione nogi od biegania po kostce dla uciechy turystów. Po ich przebadaniu okazało się, że cierpią na zanik mięśni, nie mówiąc już o stresie, jaki towarzyszył zwierzętom. W takim stanie młoda owieczka nie mogła długo pozować do zdjęć na Krupówkach. Podejrzewamy, że co kilka tygodni owce były uśmiercane, a na ich miejsce na Krupówkach pojawiały się nowe.

Inspektorzy KTOnZ poinformowali o sprawie straż miejską i policję w Zakopanem.

- Nie pierwszy raz interweniujemy na Krupówkach, ale do tej pory policja umarzała podobne sprawy - mówi Feldman.