Amerykanie próbują poprawić swój wizerunek w Iraku, pisze dziennik „The Washington Post”. Ministerstwo Obrony Stanów Zjednoczonych chce wydać 300 milionów dolarów w ciągu najbliższych trzech lat na produkcję programów informacyjnych, rozrywkowych i reklam przeznaczonych do irackich mediów, aby „zaangażowały i zainspirowały” miejscową ludność do poparcia dla działań Stanów Zjednoczonych i rządu irackiego.
Armia amerykańska nazwała nowy projekt „operacją informacyjno-psychologiczną" i ma zamiar w ten sposób poprawić swój tragiczny wizerunek w oczach Irakijczyków. Jak pisze dziennik, Pentagon zorientował się, że władza nad informacją jest kluczem do sukcesu w każdej wojnie. Projekty przygotowywane przez specjalistów zajmujących się komunikacją masową stały się integralną częścią działań armii USA od Europy Wschodniej aż po Afganistan, dodaje gazeta.
Wyprodukowane przez Amerykanów programy telewizyjne oraz bilbordy promują polityczne pojednanie między Irakiem a Stanami Zjednoczonymi, wychwalają irackie wojsko i zachęcają Irakijczyków do angażowania się w walkę z przestępczością.
Kiedy narodową euforię w Iraku wywołała wygrana irackiego piosenkarza w konkursie piosenki w Libanie, wojsko amerykańskie postanowiło wyprodukować iracką wersję popularnego na całym świecie programu „Idol". Pomysł na razie odłożono jako zbyt kosztowny, jednak, jak zaznaczają Amerykanie „staramy się myśleć nieszablonowo.”
Wyprodukowane przez Amerykanów programy telewizyjne oraz bilbordy promują polityczne pojednanie między Irakiem a Stanami Zjednoczonymi, wychwalają irackie wojsko i zachęcają Irakijczyków do angażowania się w walkę z przestępczością.
Kiedy narodową euforię w Iraku wywołała wygrana irackiego piosenkarza w konkursie piosenki w Libanie, wojsko amerykańskie postanowiło wyprodukować iracką wersję popularnego na całym świecie programu „Idol". Pomysł na razie odłożono jako zbyt kosztowny, jednak, jak zaznaczają Amerykanie „staramy się myśleć nieszablonowo.”