Od demokracji do dyktatury jest tylko jeden krok, albo… moneta o wartości 50 hrywien, pisze dziennik „Izwiestia”, komentując decyzję prezydenta Juszczenki by uwiecznić swoją podobiznę na srebrnej monecie
Gazeta zaznacza, że po wyborach Wiktor Juszczenko z całą pewnością straci władzę. Moneta z jego podobizną ma być uwieńczeniem jego kariery. Opozycja mówi już, że władza sprzedaje się teraz drożej, nie za 30 srebrników, ale za 50. Na rewersie obok Juszczenki, który trzyma zapaloną świecę, jest patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Na awersie widać pomnik księcia Włodzimierza. "Prezydent Ukrainy umieścił się więc w jednym rzędzie ze świętymi i można podejrzewać, że chce być jeszcze bardziej święty od nich", komentuje dziennik.
Oficjalnym powodem wydania monety, jak podaje kancelaria prezydenta, jest chęć upamiętnienia dążeń Juszczenki do stworzenia na Ukrainie jednej narodowej cerkwi. Prezydent planuje również przypodobać się swojemu elektoratowi we Lwowie i wydać monetę o nominale 50 hrywien z podobizną bohaterów Ukraińskiej Armii Powstańczej. Prezydent twierdzi, że w ten sposób chce zwiększyć patriotyzm mieszkańców Lwowa.
Zabiegi propagandowe prawdopodobnie nie pomogą prezydentowi w przyszłorocznej reelekcji, zauważają „Izwiestia". Naród ma dość prezydenta który tylko udaje demokratę i wchodzi w konflikt ze wszystkimi siłami politycznymi w kraju. Juszczenko prowadzi również nieustanną walkę w rosyjskimi władzami, przypomina dziennik. Ocena należy jednak do ludzi i to oni zdecydują o reelekcji. Jak dodaje dziennik, proprezydencki blok Nasza Ukraina –Ludowa Samoobrona znajduje się poniżej progu wyborczego.
kr
Oficjalnym powodem wydania monety, jak podaje kancelaria prezydenta, jest chęć upamiętnienia dążeń Juszczenki do stworzenia na Ukrainie jednej narodowej cerkwi. Prezydent planuje również przypodobać się swojemu elektoratowi we Lwowie i wydać monetę o nominale 50 hrywien z podobizną bohaterów Ukraińskiej Armii Powstańczej. Prezydent twierdzi, że w ten sposób chce zwiększyć patriotyzm mieszkańców Lwowa.
Zabiegi propagandowe prawdopodobnie nie pomogą prezydentowi w przyszłorocznej reelekcji, zauważają „Izwiestia". Naród ma dość prezydenta który tylko udaje demokratę i wchodzi w konflikt ze wszystkimi siłami politycznymi w kraju. Juszczenko prowadzi również nieustanną walkę w rosyjskimi władzami, przypomina dziennik. Ocena należy jednak do ludzi i to oni zdecydują o reelekcji. Jak dodaje dziennik, proprezydencki blok Nasza Ukraina –Ludowa Samoobrona znajduje się poniżej progu wyborczego.
kr