Badania pokazują, że rosyjskie media są bardziej neutralne niż amerykańskie, pisze „Kommersant”. Media w Rosji nie sprzyjały żadnemu z kandydatów w wyborach w Stanach Zjednoczonych, prezentowały sytuację bezstronnie i sumiennie.
Badania na temat prezentowania Obamy i McCaina w mediach przeprowadziło Rosyjskie Centrum Nauk Wyborczych Technologii, działające przy Centralnej Komisji Wyborczej Federacji Rosyjskiej. Okazało się, że amerykańska telewizja poświęcała więcej czasu antenowego kandydatowi demokratów. McCaina pokazywano głównie w nieprzychylnym świetle i wytykano mu błędy popełnione przed laty. Obamę przedstawiano jako wielkiego reformatora, który jest w stanie zmienić Amerykę. Podobnie sprawa się miała w trakcie prawyborów Partii Demokratycznej. Senator Clinton była pokazywana jako człowiek układu, który nie ma zamiaru działać na rzecz zwykłych Amerykanów, twierdzi „Kommersant".
Z kolei według badań, na które powołuje się dziennik, rosyjskie media były bezstronne i obiektywne. Każdy z kandydatów był pokazywany w telewizji przez tyle samo czasu. Zarówno Obama, jak i McCain byli krytykowani w sposób konstruktywny.
kr
Z kolei według badań, na które powołuje się dziennik, rosyjskie media były bezstronne i obiektywne. Każdy z kandydatów był pokazywany w telewizji przez tyle samo czasu. Zarówno Obama, jak i McCain byli krytykowani w sposób konstruktywny.
Również podczas ostatnich wyborów prezydenckich w Rosji każdy kandydat miał prawo do takiego samego czasu antenowego. Naród mógł ocenić każdego ze startujących polityków i wybrać najlepszego. Jak twierdzą niektórzy eksperci Rosja jest bardziej demokratycznym krajem, niż Stany Zjednoczone.
Dziennik pisze, że wybory w Ameryce muszą być kontrolowane przez niezależne ośrodki monitoringu, aby nie dochodziło do naruszeń ordynacji wyborczej. W Rosji raport został oprotestowany tylko przez partię komunistyczną. Pozostałe ugrupowania przyjęły go z zadowoleniem, dodaje gazeta.kr