Piractwo to terroryzm

Piractwo to terroryzm

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrócił złoty wiek piractwa. Aby skutecznie mu się przeciwstawiać trzeba uznać je za rodzaj terroryzmu, twierdzi „New York Times”.
„Czy piraci są zwykłymi przestępcami, czy grupą paramilitarną?", nowojorski dziennik twierdzi, że pytanie nie jest błahe i paraliżuje działania okrętów mających pilnować bezpieczeństwa w Zatoce Adeńskiej. Mogą one chwytać piratów tylko wtedy, gdy uznają ich za terrorystów. W przeciwnym wypadku muszą ich wypuścić.

Według dziennika rozwiązanie problemu piractwa leży w samej jego naturze, gdyż „jest ono zbrodnią przeciwko cywilizacji". Jako takie jest zagrożeniem nie tylko dla jednego państwa, ale dla wszystkich i wszystkie one powinny podjąć ciężar ścigania go, uważa dziennik.

Dlatego właśnie piraci powinni być traktowani jak terroryści. Jedni i drudzy są „wrogami ludzkości", bandytami, którzy nie są związani z państwami i terytoriami. Jedni i drudzy działają przeciwko cywilom, niszczą i mordują, przekonuje dziennik.

„New York Times" sugeruje, że Stany Zjednoczone i społeczność międzynarodowa powinny wprowadzić nową wspólną definicję prawną, która uzna związek między piractwem i terroryzmem. Według niej wielu prawników opowiada się za rezygnacją ze słowa „piractwo” na rzecz terminu „terroryzm morski”.

Dziennik pisze, że uznanie piractwa za terroryzm ułatwi jego zwalczanie i pozwoli krajom, które same nie chcą sądzić piratów, postawienie ich przed trybunałem międzynarodowym.

pap