Obrona w cyberprzestrzeni

Obrona w cyberprzestrzeni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Niemiecka Bundeswehra szkoli własnych hackerów. Rządy na całym świecie przygotowują się wypadek ‘cyberwojny’, pisze „Der Speigel”.
Oficjalnie zatrudniony przez niemiecką armię hacker ma 60 lat, siwe włosy, wąsy, nosi granatowy mundur niemieckich sił lotniczych i nazywa się Friedrich Wilhelm Kriesel. Jest on szefem Jednostki Rozpoznania Strategicznego Bundeswehry i dowodzi grupą 6 tys. żołnierzy.

Kriesel ma za zadanie przygotować armię na wypadek ‘wojny z przyszłości’, ponieważ część konfliktów z pewnością toczyć się będzie w Internecie, pisze „Der Spiegel".

Jednostka przygotowuje się na wypadek zagrożenia elektronicznego oraz na ataki cyfrowe na zewnętrzne serwery i sieci.

Umundurowani hackerzy to odpowiedź na rosnące zagrożenie, które w coraz bardziej martwi rządy, agencje wywiadowcze i wysokich wojskowych na całym świecie. Komputery, które wkroczyły w niemal wszystkie strefy życia, stają się coraz bardziej narażone na ataki cyberterrorystów. W Stanach Zjednoczonych eksperci ostrzegają przed „elektronicznym Pearl Harbor", czy „cyfrowym 11 września”.

Pierwszym członkiem NATO, który padł ofiarą ataku cyfrowego była Estonia. Na wiosnę 2007 roku banki, agencje rządowe i partie polityczne zostały zaatakowane – zdaniem władz – przez Rosję. W tym wypadku użycie terminu „wojna" jest kontrowersyjne, ponieważ nie było żadnych rannych, ani ofiar śmiertelnych. Jednak przykład Estonii pokazuje, że atak na rzeczywistość wirtualną może nieć dramatyczne konsekwencje.

Internet stał się polem wirtualnej walki i odzwierciedla konflikty realnego świata.

im