Wolny etat w raju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do niedzieli wieczorem toczyła się walka o szansę zdobycia najlepszej pracy świata na jednej z australijskich wysp, podaje dziennik „La Libre Belgique”.
Kandydaci składali swoje zgłoszenie na stronie internetowej wraz z załączonym jednominutowym filmikiem w języku angielskim, na którym musieli przekonać przyszłego pracodawcę, że są najlepszymi kandydatami na proponowane stanowisko. W ciągu ostatnich godzin naboru strona była wielokrotnie zablokowana z powodu przeciążenia serwerów przyjmujących zbyt wiele kandydatur. Zgłosiło się ponad 34 tys. osób z czego jedna trzecia to Amerykanie, podał minister turystyki Queensland, Wesley Boyle.

Skąd to niewiarygodne zainteresowanie? Otóż oprócz 150 tys. dolarów australijskich (około 105 tys. USD) za sześć miesięcy pracy, zaangażowana osoba otrzyma bilet w dwie strony z miejsca zamieszkania na wyspę. W zamian za to, przez pół roku będzie „musiała" mieszkać w luksusowej willi z basenem i polem golfowym, opalać się, spacerować po dziewiczych plażach, pływać w oceanie, lecz przede wszystkim co tydzień zamieszczać zdjęcia i filmy na specjalnie prowadzonym blogu.

Stawianych było tylko kilka warunków: kandydat musiał mieć skończone 18 lat, być znakomitym pływakiem, osobą łatwo nawiązującą kontakt i biegle władać językiem angielskim w mowie i w piśmie. Imiona pięćdziesięciu osób najlepiej spełniających wymagania zostanie opublikowana na początku marca. Następnie spośród nich wyznaczonych będzie 11 osób, które przejdą szkolenie, a z nich wybrany zostanie ten jeden jedyny szczęśliwiec, który w lipcu zacznie swoją wyśnioną pracę na rajskiej wyspie.

ts