Kryzys gospodarczy coraz bardziej daje się we znaki Amerykanom, którzy rezygnują z luksusów i zaczynają dawać sobie radę sami, pisze „Washington Post”.
Dziennik pisze, że o 30 procent wzrosła sprzedaż przyborników krawieckich: oznacza to koniec z drogimi poprawkami u krawca – trzeba nauczyć się szyć samemu. Profesjonalni ogrodnicy odnotowują spadki, cieszą się za to sprzedawcy nasion i sadzonek. Z kolei Procter & Gamble jest zarzucany pytaniami od klientów jak farbować włosy w domu, by wyglądały jak od fryzjera.
Recesja odciska się piętnem na mentalności Amerykanów, pisze gazeta. Najnowsza ankieta na zlecenie Washington Post i ABC News pokazała, że obywatele Stanów Zjednoczonych czują się coraz bardziej niepewnie finansowo, coraz bardziej boją się o spłatę kredytów i coraz częściej są przekonani, że kryzys finansowy zagości u nich na bardzo długo.
Odczucia te wywołały poważne zmiany w zachowaniu konsumentów. Teraz w modzie znowu jest hasło: „zrób to sam", a nie jak do tej pory płacenie za wszystko profesjonalistom.
Dwie trzecie badanych twierdzi, że ograniczyło wydatki i jest coraz mniej skłonna sięgać do portfela.
Wiele osób dostosowuje się do nowych realiów, mimo że ich sytuacja finansowa nie uległa zmianie z powodu kryzysu. Zmianę zachowania tłumaczą obawami związanymi z przyszłością gospodarki.
Dziennik podaje liczne przykłady: „Mary sama zmieniła żarówkę w swoim Mercedesie, oszczędzając w ten sposób 120 dolarów na wizycie u mechanika. Rodzice pewnej 11-latki sami zrobili tort na urodziny córki zamiast wydawać 50 dolarów w cukierni. Chris pomógł znajomemu odmalować mieszkanie, dzięki czemu udało się zaoszczędzić 1 tys. dolarów".
im
Recesja odciska się piętnem na mentalności Amerykanów, pisze gazeta. Najnowsza ankieta na zlecenie Washington Post i ABC News pokazała, że obywatele Stanów Zjednoczonych czują się coraz bardziej niepewnie finansowo, coraz bardziej boją się o spłatę kredytów i coraz częściej są przekonani, że kryzys finansowy zagości u nich na bardzo długo.
Odczucia te wywołały poważne zmiany w zachowaniu konsumentów. Teraz w modzie znowu jest hasło: „zrób to sam", a nie jak do tej pory płacenie za wszystko profesjonalistom.
Dwie trzecie badanych twierdzi, że ograniczyło wydatki i jest coraz mniej skłonna sięgać do portfela.
Wiele osób dostosowuje się do nowych realiów, mimo że ich sytuacja finansowa nie uległa zmianie z powodu kryzysu. Zmianę zachowania tłumaczą obawami związanymi z przyszłością gospodarki.
Dziennik podaje liczne przykłady: „Mary sama zmieniła żarówkę w swoim Mercedesie, oszczędzając w ten sposób 120 dolarów na wizycie u mechanika. Rodzice pewnej 11-latki sami zrobili tort na urodziny córki zamiast wydawać 50 dolarów w cukierni. Chris pomógł znajomemu odmalować mieszkanie, dzięki czemu udało się zaoszczędzić 1 tys. dolarów".
im