Umowa zostawi Europę bez parasola ochronnego

Umowa zostawi Europę bez parasola ochronnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Decyzja by odstąpić od instalowania elementów tarczy antyrakietowej w Europie za jednym zamachem zlikwiduje parasol ochronny nad Europą, który chciał roztoczyć George W. Bush, pisze „Times”
Argument ze strony administracji Obamy jest taki, że proponowany amerykański system obrony antyrakietowej w Polsce i Czechach ma uzasadnienie tylko ze względu na zagrożenie ze strony irańskich rakiet dalekiego zasięgu. Po likwidacji tego zagrożenia, europejski system obrony antyrakietowej przestaje być potrzebny, pisze dziennik.

Tego typu logika wydaje się uzasadniona, jednak nigdy nie można być pewnym całkowitego bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie, szczególnie w czasie, gdy tak wiele państw rozwija lub planuje rozwinąć rakiety balistyczne dalekiego i średniego zasięgu. Rosji – biorąc pod uwagę zachętę ze strony Obamy –  być może uda się powstrzymać Teheran przed zakupieniem bomby nuklearnej, ale Iran nadal będzie w stanie samodzielnie wyprodukować rakiety dalekiego zasięgu, co najwyżej bez głowic niekonwencjonalnych.

Administracja Busha wybrała Polskę i Czechy, ponieważ są one optymalnie położone geograficznie do tego, by ochronić całą Europę przed atakiem oraz zmaksymalizować zasięg obronny Stanów Zjednoczonych. Pociski przechwytujące, które obecnie rozstawione są na Alasce i w Kalifornii nie objęłyby zasięgiem Europy.

W Europie znajduje się obecnie nowoczesny system radarowy wczesnego ostrzegania RAF Fylingdales w Anglii. Mógłby okazać się pożyteczny do wszczęcia alarmu, gdyby została wystrzelona rakieta balistyczna. Jednak bez dodatkowych zabezpieczeń w Polsce, Amerykanie musieliby polegać na własnych instalacjach na Alasce i w Kalifornii lub na broni antyrakietowej na pokładzie okrętów klasy Aegis.

im