Kumulacja premii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ciąg dalszy afery podatkowej w Bułgarii. Dziennik „24 Czasa” dotarł do informacji, że tylko w 2008 roku urzędnicy Krajowej Agencji Przychodów otrzymali w sumie 38,3 mln lewa „premii”, czyli ok. 88 mln zł.
Taką informację podał minister Plamen Oreszarski w odpowiedzi na pytanie szefa komisji do walki z korupcją. Była szefowa urzędu podatkowego Maria Murina pobierała średnio miesięcznie 3 tys. lewa (ok. 7 tys. zł), a roczna kwota wyłudzenia wynosiła 37 tys. lewa (85 tys. zł). Pracownicy agencji twierdzą jednak, że niektórzy zastępcy Muriny dostawali jeszcze większe premie niż ona sama.

W 2008 roku urząd zebrał 302 mln lewa (690 mln zł) za dużo. Prawo pozwala przeznaczyć na premie 25 proc. tej sumy. Jak powiedział rzecznik prasowy Krajowej Agencji Przychodów: „Samo przyznawanie premii było legalne, ale pieniądze które na nie przeznaczano były wyłudzane od firm. Żeby premia była zgodna z prawem, nie może być większa od czterokrotności normalnej miesięcznej wypłaty."

Wtajemniczeni w sprawę podają, że Agencja wyznaczyła pracowników, którzy mają pomóc w odkrywaniu kulis afery. Sprawa nie będzie łatwa, bo w mataczenie zamieszani byli urzędnicy na wszystkich szczeblach.

mg