OFE traci akwizytorów

OFE traci akwizytorów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rzecznik ubezpieczonych apeluje do Ministerstwa Pracy o wprowadzenie zakazu akwizycji do OFE - pisze "Gazeta Wyborcza".

- Chodzi głównie o uporczywe namawianie do zmiany funduszu i działalność tzw. ratowników, których zadaniem jest zatrzymanie klienta w OFE - mówi Mariusz Denisiuk, ekspert rzecznika ubezpieczonych.

- Każda osoba powinna samodzielnie decydować o zmianie OFE - mówi Denisiuk. Mogłaby to robić telefonicznie, listownie lub przez internet. Osoby, które dopiero rozpoczynają pracę i muszą wybrać po raz pierwszy OFE, byłyby o tym informowane przez ZUS, tak jak to ma miejsce dzisiaj. - Wyeliminowałoby to nieprawidłowości i wysokie koszty akwizycji - dodaje.

Z szacunków "GW" wynika, że w ubiegłym roku towarzystwa wydały na akwizycję rekordowe 374 mln zł. W tym samym czasie robiły, co mogły, żeby tylko nie obniżyć opłat pobieranych od swoich klientów (jednak w zeszłym tygodniu rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy, która od przyszłego roku miałaby obniżyć składkę z obecnych 7 do 3,5 proc.). Problem narasta, bo z roku na rok coraz więcej Polaków - za namową akwizytorów - zmienia OFE. W rekordowym 2008 r. zdecydowało się na to przeszło 450 tys. osób.