Mariusz O. wraca do Polski

Mariusz O. wraca do Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz O., jeden z zabójców Joe Van Holsbeecka na Dworcu Centralnym w Brukseli, został przedterminowo zwolniony z zakładu poprawczego i wrócił do Polski, donosi „La Libre Belgique”.
Mariusz O. wyszedł z poprawczaka 8 miesięcy wcześniej, niż przewidywał wyrok. Zdołał bowiem przekonać sąd o postępach w resocjalizacji. Zwolniony chłopak ma nadzieję na podjęcie pracy w sektorze budowlanym, aby móc finansowo wspomóc swoich rodziców, którzy już rok temu wrócili do Polski.

6 grudnia 2007 roku sąd dla nieletnich uznał, że Mariusz O. był winny kradzieży z użyciem przemocy oraz współwinny zabójstwa. „La Libre Belgique" przypomina, że młody Belg Joe Van Holsbeeck został zaatakowany przez dwóch Polaków – 16-letniego wówczas Mariusza O. i 17-letniego Adama G., który to zadał śmiertelne ciosy nożem. Motywem zbrodni była kradzież MP3. Mariusz O. został osądzony przez sąd dla nieletnich i skierowany do belgijskiego domu poprawczego, podczas gdy sprawa Adama G. trafiła przed ławę przysięgłych. Pod koniec września 2008 roku sąd skazał Adama G. na 20 lat więzienia za kradzież z użyciem przemocy, prowadzącej do nieumyślnego spowodowania śmierci.

Mariusz O. miał przebywać w zamkniętym centrum dla młodych przestępców do chwili ukończenia 20 lat, jednakże jego postępy w resocjalizacji skłoniły sąd do skrócenia wymiaru kary. Od miesięcy chłopak zajmował się ogrodnictwem i pracował na gospodarstwie rolnym w ramach programu edukacyjnego dla zatrzymanych w belgijskim centrum dla młodocianych przestępców.

es