Odpowiedź na to pytanie podaje „New York Times”, a brzmi ona: Biały Dom.
Okazuje się, że insekty opanowały siedzibę prezydenta USA, wprawiając w zakłopotanie obsługę, irytując współpracowników, i podgryzając nawet samego Baracka Obamę. Podczas wywiadu dla CNBC i dziennika New York Times, gigantyczna mucha krążyła nad jego głową.
Barack Obama zabił intruza i skomentował to słowami: „Dopadłem drania". Nagranie z wywiadu natychmiast stało się hitem na You Tube i zarazem pretekstem do złożenia skargi przez stowarzyszenie na rzecz etycznego tratowania zwierząt PETA. „Z pewnością nie można teraz mówić, że prezydent Obama nie skrzywdziłby nawet muchy”, skomentowała sprawę Alisa Mullins z PETA.
Okazuje się, że pracownicy Białego Domu skarżyli się już wcześniej na insekty. Siedziba prezydenta poddana została dezynsekcji jakiś czas temu, lecz nic to nie da jeśli roztargnieni pracownicy nie przestaną zostawiać otwartych okien, twierdzi jeden z wtajemniczonych.
im
Barack Obama zabił intruza i skomentował to słowami: „Dopadłem drania". Nagranie z wywiadu natychmiast stało się hitem na You Tube i zarazem pretekstem do złożenia skargi przez stowarzyszenie na rzecz etycznego tratowania zwierząt PETA. „Z pewnością nie można teraz mówić, że prezydent Obama nie skrzywdziłby nawet muchy”, skomentowała sprawę Alisa Mullins z PETA.
Okazuje się, że pracownicy Białego Domu skarżyli się już wcześniej na insekty. Siedziba prezydenta poddana została dezynsekcji jakiś czas temu, lecz nic to nie da jeśli roztargnieni pracownicy nie przestaną zostawiać otwartych okien, twierdzi jeden z wtajemniczonych.
im